- Świat bardziej potrzebuje świadków niż nauczycieli - powiedział bp Andrzej Iwanecki do katechetów.
- Nauczający religii stają przed zadaniem budowania właściwego obrazu Kościoła jako wspólnoty wierzących - zauważył wykładowca.
Religia we współczesnej szkole
Dodał, że lekcje religii w szkole zmniejszyły skalę sekularyzacji, a czasem są jedynym głosem Kościoła docierającym do młodych ludzi, których rodziny nie są z nim związane. Uważa, że jest to ważny argument za tym, aby nie zmieniać obecnego systemu z dwiema godzinami religii w tygodniu.
Wykład dla katechetów wygłosił ks. prof. Piotr Tomasik (z prawej). Barbara WęglarskaZatrzymał się też nad kwestią apologii wiary, czyli jej obrony, ale też uzasadnienia, a także dawania świadectwa i zachęty niewierzących, by uwierzyli. Przestrzegał przed postawą lęku przed światem i strachu wyznawania wiary poza murami świątyni, ale też postawą konformizmu, dostosowania się do świata za wszelką cenę.
Zmiany od przyszłego roku
Jak zaznaczył wykładowca, odpowiedzi na te różne wyzwania można znaleźć w dokumentach katechetycznych, na których podstawie nastąpią zmiany etapów nauczania religii w szkole. W związku z tym od września 2020 r. wprowadzone zostaną nowe podręczniki do katechezy. Zauważył, że obecnie w czas reformowanej szkoły wchodzi się z większymi doświadczeniami niż przy poprzedniej reformie strukturalnej.
W ramach ogłoszeń ks. Tadeusz Hryhorowicz z Sekcji Szkolno-Katechetycznej gliwickiej kurii zapowiedział dwie serie spotkań dla katechetów. Jedna z nich będzie dotyczyła ochrony dzieci i młodzieży.