Tego nie dało się przewidzieć

15 i 17 czerwca 1999 roku to w historii Gliwic dwie nierozłączne daty. Tę drugą poprzedziła noc niezwykłej mobilizacji.

Ja bym z takim papieżem nie wytrzymał! Ma przyjechać – nie przyjeżdżo, potem znowu ni ma przyjechać – przyjeżdżo – te słowa Jana Pawła II, wypowiedziane na gliwickim lotnisku, obiegły media i były jednym z najczęściej powtarzanych cytatów z tej wizyty. Zanim jednak do niej doszło, przeżyliśmy dwa dni niespodziewanych wydarzeń i zmieniających się wraz z nimi emocji. Najpierw, gdy ogłoszono, że ze względu na stan zdrowia Jan Paweł II 15 czerwca do Gliwic nie przyjedzie, wielu odczuło ogromny zawód. Mimo to ludzie stawili się tłumnie na zaplanowanych „nieszporach papieskich”. Przygotowane dla nas przemówienie papieża odczytał nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk. Zaczynało się od rozważania słów z 1 Listu św. Jana: „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3,1). Ale zebrani na lotnisku radości raczej nie przeżywali, bo nikt też nie przewidywał, że za niecałe 48 godzin podobny tłum spontanicznie (szacuje się, że za każdym razem było około pół miliona ludzi), w tym samym miejscu jednak powita papieża.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..