Z Żernik do Rokitnicy przeszli uczestnicy pieszej pielgrzymki szansztackiej do sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej.
Od kilku lat 1 maja pokonują tę ponad 11-kilometrową trasę z Gliwic-Żernik do Zabrza-Rokitnicy. W tym roku pielgrzymka odbyła się po raz szósty i liczyła 75 uczestników. Najstarsza osoba miała 80 lat, a najmłodsza niespełna 1,5 roku.
Rozpoczęli ją Eucharystią w żernickim kościele św. Jana Chrzciciela. W drodze konferencje głosił ks. Adrian Pietrzyk, diecezjalny asystent ruchu szensztackiego.
Po kilku godzinach dotarli do celu, gdzie jak zawsze przy wejściu do sanktuarium powitała ich chlebem i solą Alicja Kobyłka, przełożona Instytutu Świeckiego Pań Szensztatu, który ma tutaj swoją siedzibę.
W pielgrzymce w tym roku poszło ponad 70 osób. Mira Fiutak /Foto GośćPierwsze w tym miesiącu nabożeństwo majowe w kaplicy sanktuarium poprowadził ks. Paweł Kaniewski, wikary parafii w Rokitnicy, który często wspiera duszpastersko to miejsce.
- Ta pielgrzymka jest dla nas bardzo uroczystym, a jednocześnie takim bez wielkiej pompy rozpoczęciem miesiąca poświęconego Matce Bożej - mówi s. Emiliana Buława z Szensztackiego Instytutu Sióstr Maryi.
- Ona jest dla nas Osobą, którą czcimy, w którą wpatrujemy się i którą przede wszystkim chcemy naśladować. A maj jest tym czasem, kiedy szczególnie Jej się przypatrujemy. Wiele osób traktuje pielgrzymkę jak pewną ofiarę, którą składają, żeby w trudzie tej drogi przynieść do Matki Bożej swoje intencje i wszystkie sprawy. Po prostu idziemy spotkać się z Mamą i zatrzymać się przy Jej sercu i w nim wszystko złożyć - dodaje.
W pielgrzymce idą nie tylko członkowie Ruchu Szensztackiego. Dołączają inni, którzy chcą razem z nimi w tej wspólnocie się w drodze do sanktuarium.