Abp Mieczysław Mokrzycki: „Niech ta bliskość świętego zachęca was do świętego życia”. Papieski sekretarz przekazał relikwie św. Jana Pawła II parafii św. Franciszka w Zabrzu.
Metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki, sekretarz Jana Pawła II, w uroczystej procesji wniósł relikwie do kościoła. W kazaniu wspominał papieża, któremu towarzyszył przez ostatnie lata jego życia - jako człowieka modlitwy i bardzo uważnego na tych, których spotykał.
W uroczystości uczestniczył również bp Andrzej Iwanecki, dawny proboszcz parafii św. Franciszka, oraz ks. Jacek Kocur, proboszcz parafii św. Michała Archanioła we Lwowie, który ze wsparciem archidiecezji katowickiej, z której pochodzi, i diecezji gliwickiej budował tam kościół. To właśnie on pośredniczył w uzyskaniu relikwii.
Abp Mieczysław Mokrzycki przypomniał słowa Jana Pawła II: „święci nie proszą, abyśmy ich chwalili, lecz naśladowali”. I postawił pytanie: czego uczy nas świętość tego niezwykłego ucznia Jezusa z XXI wieku?
Relikwie zostały umieszczone przy portrecie Jana Pawła II. Mira Fiutak /Foto Gość- Stojąc przy nim, czuło się spokój, życzliwość i bezpieczeństwo - wspominał. - Był człowiekiem wiary, jego myśli stale zwracały się ku Panu Bogu, to była jakby nieustanna modlitwa.
Jako sekretarz był świadkiem codziennego życia papieża. Z boku towarzyszył również momentom modlitwy, na które - jak wspomina - Jan Paweł II, pomimo wielu obowiązków, nigdy nie żałował czasu. Każdego dnia, jeszcze zanim szedł na modlitwę do kaplicy, w swojej sypialni odmawiał jedną część różańca, leżąc krzyżem.
Abp Mokrzycki przypomniał, że będąc wielkim teologiem i mistykiem, praktykował jednocześnie formy modlitwy, które zwykło się określać pobożnością ludową, dostrzegając w nich głębię treści teologicznej. Litanie, nabożeństwa, codzienne Godzinki… - Wiem o tym, bo zapraszał nas do tej modlitwy. Przy końcu swojego życia modlił się, słuchając nas - powiedział.
- Zwierzył się kiedyś, że zawsze modli się w intencji osób, z którymi ma się spotkać i po spotkaniu z nimi. Do ojca świętego pisano listy z prośbą o modlitwę. Te intencje były przepisywane na kartki, które następnie kładziono na jego klęczniku w kaplicy. Budowaliśmy się w wierze, widząc go w każdy piątek klęczącego na posadzce przed stacjami drogi krzyżowej. Kto się z nim zetknął, od razu zauważał jego zjednoczenie z Bogiem - mówił abp Mokrzycki.
W uroczystości uczestniczyli abp Mieczysław Mokrzycki i bp Andrzej Iwanecki. Mira Fiutak /Foto GośćPo zakończeniu uroczystości wszyscy mogli uczcić relikwie św. Jana Pawła II. Ks. Jarosław Buchenfeld, proboszcz parafii św. Franciszka, przypomina, że oddawana im cześć wpisuje się w kult świętych obecny w Kościele. - Istotą czci, którą im oddajemy, jest działanie łaski Bożej w życiu człowieka. I przede wszystkim o tym myślimy, ukazując postaci świętych, także przez relikwie. Oni są dla nas wzorem współpracy z łaską Pana Boga. Relikwie przypominają nam, że życiorysy świętych to nie bajki. To życie konkretnego świadka wiary, po którym zostały materialne ślady - wyjaśnia.
W Wielkim Poście w czasie kazań pasyjnych przypomina nauczanie Jana Pawła II. - Wart jest słuchania. W jego nauczaniu jest mnóstwo światła, takiego konkretnego, życiowego. Spokojnie można określić go jako proroka, który widział znacznie dalej. Uprzedzał o tym, czego my jeszcze nie widzieliśmy - zapewnia.
Forma relikwiarza nawiązuje do życia Jana Pawła II. W jego centrum znalazł się krzyż papieski, a pod nim relikwie, co nawiązuje do jego pontyfikatu, prowadzącego nas do Chrystusa. Całość ogarnia płomień, znak Ducha Świętego, jako otwarcie się na jego działanie w Kościele.
Relikwiarz zostanie umieszczony w bocznym ołtarzu kościoła, w którym znajduje się obraz Jezusa Miłosiernego.