W ostatni dzień października przez wiele miejscowości przeszły korowody dzieci i młodzieży w strojach świętych i błogosławionych, niosących ich relikwie.
W Bytomiu już po raz czwarty odbył się Wieczór Wszystkich Świętych. Rozpoczął się uroczystymi nieszporami w kościele Wniebowzięcia NMP przy rynku. Młodzież wraz z duszpasterzami przyniosła do ołtarza relikwie ze swoich parafii, z którymi potem uroczyście przeszła ulicami miasta. Pośród nich byli m.in. św. Monika, św. Jacek, św. Stanisław Kostka czy bł. Jan Beyzym. Kazanie wygłosił ks. Łukasz Kwieciński z parafii pw. św. Anny. Mówił, że codzienność może być święta, i podzielił się doświadczeniem bliskości świętych w nie zawsze łatwym życiu. – Czuję obecność świętych bardzo często. Zwłaszcza wtedy, gdy sprawuję Eucharystię. Dzisiaj, stojąc tu, odczuwam, jak są bliscy. Towarzyszą mi wtedy, kiedy siadam do konfesjonału. Zawsze proszę o. Pio, by za mną orędował, proszę też szafarkę Bożego Miłosierdzia św. Faustynę, bym nikogo w konfesjonale nie skrzywdził – mówił.
W Gliwicach orszak przeszedł z katedry do kościoła Wszystkich Świętych. Uczestniczyli w nim m.in. przedstawiciele obecnego na Śląsku zakonu templariuszy. Przyniesione przez nich relikwie świętych złożono przed prezbiterium wraz z innymi, pochodzącymi z gliwickich parafii, a także wyjątkową relikwią Krzyża Świętego. – Wpatrując się w obecność świętych i błogosławionych, przystąpiliśmy do Góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem Niebieskiego, na uroczyste zebranie do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach – mówił podczas nieszporów ks. Bernard Plucik, proboszcz parafii katedralnej. Po nabożeństwie, idąc w procesji ulicami starego miasta, przebrane za świętych dzieci dawały świadectwo wiary w obcowanie świętych, zmartwychwstanie ciała i życie wieczne.
W Lublińcu, ukochanym mieście dziecięcych wspomnień jego patronki św. Teresy Benedykty od Krzyża – Edyty Stein, po raz szósty odbył się Orszak Świętych. Tym razem, dla uczczenia 10. rocznicy nadania patronatu św. Teresy nad miastem, korowód przeszedł z centrum miejscowości do odległego o ok. 4 km pierwszego na świecie kościoła parafialnego pod wezwaniem świętej karmelitanki w Lublińcu-Steblowie. Po drodze było dziewięć stacji poświęconych różnym świętym, których relikwie towarzyszyły orszakowi. Prezentację rozpoczęto od św. Franciszka z Asyżu, a zakończono na św. Teresie Benedykcie od Krzyża. Mieszkańcy miasta licznie wzięli udział w przemarszu z kościoła św. Mikołaja, rozpoczętym pierwszymi nieszporami z uroczystości Wszystkich Świętych, a zakończonym adoracją Najświętszego Sakramentu i ucałowaniem relikwii oraz agapie przygotowanej przez parafian ze Steblowa i pozostałych parafii Lublińca.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się