Dla nas to cena słodkiego batonika, a dla afrykańskiego dziecka koszt bardzo konkretnej pomocy.
Jeśli ktoś zdecyduje się odjąć sobie około 2 złote dziennie, przez kilka lat, może wejść w program „Adopcji serca”, która polega na wsparciu finansowym znanego z imienia i nazwiska dziecka z kraju Trzeciego Świata. 4 października świętowano 20 lat tego programu w Bytomiu, rozpoczętego w 1996 roku z inicjatywy Ruchu „Maitri” po rzezi w Rwandzie. – Na świecie jest dość chleba i wody dla wszystkich. Chodzi o to, żeby ich podział był sprawiedliwy – mówił podczas Mszy św. bp Andrzej Iwanecki, zaproszony na uroczystość. Podczas spotkania historię i ideę „Adopcji serca” przedstawiła Danuta Szczepańska z Ruchu „Maitri”, o misjach mówiła s. Ilona Firszt, karmelitanka, która pracowała w Kamerunie, i na przykładach pokazała, jak program działa w praktyce.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.