Hospicjum Miłosierdzia Bożego w Gliwicach oficjalnie rozpoczęło rozbudowę.
Uroczystość poświęcenia miejsca prac i symbolicznego wmurowania cegieł odbyła się na terenie budowy, obok siedziby przy ul. Daszyńskiego. - Cel mamy bardzo ambitny, bardzo trudny, ale wierzę, że realny. Chcemy poprawić jakość i dostępność opieki paliatywnej w naszym mieście, w naszym powiecie, a w przypadku opieki stacjonarnej - także w naszym województwie - mówił lekarz Artur Pakosz, dyrektor hospicjum. Zebranym przedstawił plan rozbudowy i modernizacji placówki, która po wielu latach intensywnej działalności potrzebuje zmian.
W poszerzonym hospicjum mają być sale jedno- i dwuosobowe dla pacjentów, wszystkie klimatyzowane, z dodatkowymi urządzeniami do usprawniania chorych, poprawić ma się także komunikacja wewnątrz budynku. Powstanie również profesjonalny pion rehabilitacyjno-zajęciowy. Ponieważ hospicjum jest ośrodkiem dydaktycznym dla studentów i lekarzy specjalizujących się w opiece paliatywnej, zostaną też polepszone warunki do podnoszenia kwalifikacji. Więcej pomieszczeń będą miały także wolontariat i magazyny. W planie jest ponadto utworzenie apteki szpitalnej i przychodni podstawowej opieki zdrowotnej.
- Chodzi o to, żeby hospicjum jeszcze mniej kojarzyło się - przepraszam, że tak powiem - z umieralnią, ale z miejscem życia, gdzie każdy człowiek może zwrócić się o pomoc fachową, gdzie będzie ta szczególna czujność w zakresie wczesnego rozpoznawania i profilaktyki chorób nowotworowych - wyjaśniał A. Pakosz. Przywołał przy tym obecne statystyki, z których wynika, że co szósta osoba spośród nas zachoruje na nowotwór, z czego połowa będzie wyleczona.
Bp Marian Niemiec i o. Piotr Świerczok wspólnie wmurowują symboliczną cegłę Klaudia Cwołek /Foto Gość