Na dziedzińcu Starego Opactwa w Rudach biskupi, kapłani i pielgrzymi z trzech diecezji przeżywali metropolitalny odpust ku czci Wniebowzięcia NMP.
Przed końcowym błogosławieństwem głos zabrał także abp Wiktor Skworc. Nazywając Maryję "pierwszą, która idzie w pielgrzymce wiary", zaznaczył, że "doszła do celu, a w zasadzie została wzięta do tego celu". - Ale skoro my idziemy w tej pielgrzymce wiary razem z Maryją, to również powinniśmy mieć cel przed oczyma. A jako doświadczony wędrowiec po górach mogę powiedzieć, że jest bardzo dobrze, kiedy człowiek ma przed oczyma cel, nawet jeśli jest on daleko i bardzo wysoko - wtedy człowiek nie zważa na zmęczenie i idzie, krok po kroku, pokonując przeciwności - mówił, zachęcając wiernych do wytrwałego pielgrzymowania do celu wskazanego przez Maryję.
Do tego wątku odniósł się następnie bp Andrzej Iwanecki. - Jesteśmy u Mamy. Gdzie mama, tam jest dom, a człowiek w domu uczy się i rozwija w atmosferze miłości i poczuciu bezpieczeństwa. Maryja dzisiaj uczy nas, że jest droga, która prowadzi do nieba - powiedział, przyznając, że do rudzkiego sanktuarium wielokrotnie pielgrzymował ze swoimi parafianami, obserwując, jak "rośnie to piękne dzieło".
- Maryja mówi nam, że na tej drodze do nieba trzeba starać się o pokorę i dziś możemy śmiało powiedzieć, że wszyscy potrzebujemy ludzi pokornych, a także sami potrzebujemy wzrastać w pokorze. Bo Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym daje łaski. Więc w tym miejscu, u progu posługiwania jako biskup pomocniczy diecezji gliwickiej, zawierzam to swoje posługiwanie i całą naszą diecezję Panu Bogu przez orędownictwo Matki Bożej Wniebowziętej - Matki Bożej Pokornej - zakończył bp Iwanecki.
Eucharystia zakończyła się błogosławieństwem ziół i kwiatów oraz modlitwą do MB Pokornej przed Jej wizerunkiem. Po Mszy koncert pieśni maryjnych wykonały połączone chóry wraz z górniczą orkiestrą dętą KWK "Sośnica". Natomiast po południu zostały odprawione uroczyste nieszpory odpustowe.
Wierni na dziedzińcu Starego Opactwa Szymon Zmarlicki /Foto Gość