- Wiara św. Anny i jej życie stały się ludzkim fundamentem pod przyjście na świat Zbawiciela - powiedział bp Andrzej Iwanecki.
Uroczystościom odpustowym, które odbyły się dzisiaj w parafii św. Anny w Zabrzu, przewodniczył bp Iwanecki. Uczestniczyli w nich przedstawiciele władz miasta, księża i wierni różnych zabrzańskich parafii, a także obu wspólnot z Gliwic-Sośnicy. Część z nich, prawie 20-osobowa grupa, dotarła do Zabrza pieszo.
- Przyszliście tutaj, kultywując starodawną tradycję pielgrzymowania z Sośnicy do nas i naszego do Sośnicy. Serdecznie wam dziękuję za pilnowanie tej tradycji, bo Kościół przecież opiera się na tradycji starszych - przypomniał ks. Grzegorz Skop, proboszcz parafii św. Anny w Zabrzu, witając zebranych. - Chcemy u Babci Anny poczuć się jak u siebie, chcemy poczuć się kochani, chcemy tutaj zostawić wszystkie nasze troski i radości - dodał.
W procesji niesiony był obraz patronki parafii św. Anny Mira Fiutak /Foto Gość Bp Iwanecki w homilii podjął temat rodziny i wychowania. - Chociaż dzielą nas ponad 2 tysiące lat, również dzisiaj św. Anna jest w tych dwóch kwestiach naszą nauczycielką życia. Bo przecież Maryja nauczyła się być matką od swojej matki. Wiara św. Anny i jej życie stały się ludzkim fundamentem pod przyjście na świat Zbawiciela, naszego Pana Jezusa - zauważył.
Mówił o wychowaniu na przykładzie rodziny św. Anny. - Dzięki niemu w kluczowym momencie historii zbawienia, które jest też twoją i moją historią, Maryja powiedziała Panu Bogu "tak". Bo tego nauczyła się w swojej rodzinie. Dzisiaj młody człowiek często mówi "tak" różnym błahostkom, łatwemu stylowi życia, przyjemnościom. Dlatego staramy się o takie wychowanie w rodzinie, która nie pozostawia dzieci na pastwę internetowych pseudonauczycieli życia. Pytamy o to, kto i co wychowuje dziś młodego człowieka. Czy jest to jeszcze rodzina? Doświadczamy tu pewnego rodzaju pęknięcia. Wiele dzieje się w świecie wirtualnym, w realnym brakuje nam relacji z ludźmi. A przecież liczy się obecność, człowiek potrzebuje człowieka - przekonywał.
Przypomniał, że papież Franciszek, zwracając się do młodych, przestrzegał ich przed niebezpieczeństwami życia tylko w świecie wirtualnym, gdzie potrzebę bycia zaakceptowanym zaspokaja się szukaniem lajków i budowaniem swojego nieprawdziwego wizerunku.
Procesja eucharystyczna wokół kościoła Mira Fiutak /Foto Gość - Starajmy się też o wychowanie do modlitwy, bo przez te intymne spotkania z Panem Bogiem człowiek nabiera umiejętności pozytywnego odpowiadania na Jego wezwanie. Tylko rozmodlona Maryja mogła przyjąć posłanie Anioła Gabriela. Czy dziś dom, rodzina jest jeszcze szkołą modlitwy? - pytał bp Iwanecki.
Znaczną część homilii poświęcił też trosce i uwadze ofiarowanej osobom starszym. - W tym dniu babci Pana Jezusa zastanówmy się, czy w naszym otoczeniu nie ma osób starszych, które są samotne - powiedział.
Po Eucharystii w ogrodzie parafialnym odbył się koncert Orkiestry Dętej KWK "Sośnica". Jutro z okazji odpustu św. Anny o 10.00 odbędzie się Msza św. w intencji osób chorych i starszych, a po niej spotkanie dla nich. Natomiast na cmentarzu o 17.00 modlitwa różańcowa, a o 18.00 - Msza św. za zmarłych parafian.