Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Jak dobrzy słudzy

– Tylko na fali głębokiej, żarliwej modlitwy ludu Bożego można to powołanie owocnie spełniać – mówił bp Andrzej Iwanecki, prosząc o duchowe wspieranie nowych diakonów.

Diecezja gliwicka ma sześciu nowych diakonów. Święceń udzielił im biskup Andrzej Iwanecki podczas uroczystej Eucharystii, która odbyła się 5 maja w sanktuarium Matki Bożej Pokornej w Rudach. Nowymi diakonami zostali: Michał Chmiel z parafii św. Michała Archanioła w Bytomiu-Suchej Górze, Michał Cieśliński z parafii katedralnej Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Gliwicach, Wojciech Kiełkowski z parafii św. Wawrzyńca w Zabrzu-Mikulczycach, Marek Ludwig z parafii Ducha Świętego w Gliwicach-Ostropie, Michał Picz z parafii św. Anny w Bytomiu i Mariusz Setlak z parafii św. Anny w Gliwicach-Łabędach. Na uroczystość przybyli wraz ze swoimi rodzinami oraz proboszczami parafii, z których pochodzą. Wszyscy od prawie 5 lat przygotowują się do kapłaństwa w Międzydiecezjalnym Wyższym Seminarium Duchownym w Opolu.

W tygodniu poprzedzającym święcenia uczestniczyli w rekolekcjach przed tym ważnym wydarzeniem, a w piątek wieczorem, w czasie nieszporów w seminarium, złożyli wobec rektora wyznanie wiary oraz przysięgę wierności. Przez kolejny rok będą kontynuowali naukę i formację, aż do święceń prezbiteratu. Jak być szczęśliwym diakonem? Sam obrzęd święceń rozpoczyna wywołanie kandydatów na diakonów. Biskupowi przedstawił ich wicerektor seminarium ks. dr Grzegorz Ciuła. Następnie miało miejsce m.in. przyrzeczenie, litania błagalna, nałożenie rąk, modlitwa święceń, nałożenie szat, przekazanie księgi Ewangelii oraz udzielenie pocałunku pokoju. Na początku homilii bp Iwanecki rozważał, jak być szczęśliwym diakonem. – Pytanie o szczęście jest wspólne wszystkim ludziom. Różnimy się dopiero na poziomie wyboru drogi do szczęścia. Jak być szczęśliwym diakonem? To inaczej pytanie o to, jak być świętym diakonem – zauważył. – Pan Bóg powołał nas do swojej szczególnej służby nie dlatego, że jesteśmy lepsi od innych, ale właśnie dlatego, że na tej drodze możemy osiągnąć świętość, zbawienie. Na innej drodze może byłoby nam o to trudniej – wyjaśniał w kazaniu. Biskup przypomniał, że „starając się innych prowadzić do zbawienia, mamy także zadbać o własne zbawienie, aby na duszy nie ponieść szkody”.

– Dajmy się prowadzić Duchowi Świętemu. On czasami pokazuje drogę tylko do zakrętu. Więc pytamy, w jaki sposób mamy prosić Ducha Świętego, aby pokazał nam drogę dalej i dalej... Właśnie przez modlitwę, bo najpierw mamy być ludźmi modlitwy. Najpierw trzeba zwrócić się do Pana Boga. Człowiek – również diakon – który się nie modli, jest skazany tylko na siebie samego i na swoje ludzkie, nieraz słabe siły. Dlatego diakon, jak każdy dobry sługa, ma się wpatrywać w oblicze swojego Pana – podkreślił biskup. Potrzebna modlitwa Przed zakończeniem Mszy nowi diakoni dziękowali i wręczali kwiaty swoim rodzicom, proboszczom oraz moderatorom seminarium. Również biskup dziękował rodzicom i rodzinom nowych diakonów za „świadectwo życia i prowadzenie ich do Pana Boga, otoczenie miłością i wskazywanie swoim życiem na najwyższe wartości”, a także społeczności seminaryjnej oraz „rodzinom parafialnym – wszystkim, którzy wspierali te powołania modlitwą i na różny życzliwy sposób”. –

A po podziękowaniach jest jeszcze ogromna prośba: żebyście tych naszych diakonów nie zostawili. Żebyście ich otoczyli modlitwą, bo tylko na fali głębokiej, żarliwej modlitwy ludu Bożego można to powołanie owocnie spełniać. Więc na to liczymy, obiecujemy i chcemy wspierać naszych młodych diakonów modlitwą – przypomniał bp Iwanecki.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy