– Znajdujemy się w tym samym punkcie, co sto lat temu, groźba wojny i totalnych zniszczeń jest, niestety, bardzo bliska – ostrzegał bp Jan Kopiec na Mszy św. w kościele w Bibieli, gdzie znajdują się relikwie świętych Hiacynty i Franciszka Marto.
Kościół filialny w Bibieli, malutkiej wiosce ukrytej w lasach na wschód od Miasteczka Śląskiego, został konsekrowany w 1996 r. i jest jedyną świątynią w diecezji gliwickiej pod samodzielnym wezwaniem Matki Boskiej Fatimskiej. Od 2006 r. znajdują się tam relikwie dwóch z trojga młodych pastuszków wizjonerów. Dzień po głównych uroczystościach 100. rocznicy objawień w Fatimie bp Jan Kopiec odprawił tam uroczystą Eucharystię. W homilii biskup wiele uwagi poświęcił aktualności Maryjnego orędzia z Fatimy we współczesnym świecie oraz – co szczególnie podkreślała Matka Boża – konieczności nawrócenia i pokuty.
– Objawienia fatimskie są jednym z bardzo ważnych punktów w historii świata, które mocno łączą się zwłaszcza z Golgotą, gdzie śmierć Jezusa dała światu wyraźny sygnał, że wszystko, co oczyszcza ludzką duszę, rodzi się w cierpieniu, zupełnym poniżeniu i utracie wszystkiego, co się posiada, łącznie z życiem – mówił. – Może niewiele jest w nas dziś radości, bo patrząc na Fatimę, zdajemy sobie sprawę, że znajdujemy się w tym samym punkcie, co sto lat temu: groźba wojny i totalnych zniszczeń jest, niestety, bardzo bliska. Mamy wiele do przemodlenia, by ten świat, a w nim nas, uratować – dodał biskup. Prosił też wiernych, by „w tym kościele było jeszcze więcej modlitwy” oraz „byśmy potrafili rozłupać nasze twarde serca, a dzięki tej modlitwie więcej ludzi odnalazło swoje drogi w zgodzie z Chrystusem”.
Z okazji rocznicy kościół w Bibieli otrzymał relikwiarium na relikwie świętych Hiacynty i Franciszka Marto oraz – od zgromadzenia księży marianów pracujących w Portugalii – drewnianą figurę Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się