To prawdopodobnie największa szopka w całej diecezji gliwickiej. Większa niż w zeszłym roku, bo rozbudowana na chór i nawy boczne. Są w niej żywe zwierzęta.
Wielka budowa stajenki rozpoczyna się na długo przed świętami i zaangażowani są w nią nie tylko franciszkanie. Całość prac nadzoruje gwardian o. Teofil Lukas, który ma ogromne doświadczenie w budowaniu szopek. Najważniejszym miejscem jest oczywiście żłóbek z Dzieciątkiem Jezus, Maryją i Józefem. Nad tabernakulum wznosi się wieża zamku, wokół rozciągają się zabudowania i można spotkać różne postaci: od franciszkanów, przez pasterzy po aniołów. W szopce jest wiele atrakcji, niektóre specjalnie przygotowane dla dzieci. Nie brakuje elementów ruchomych i żywych zwierząt, które odzywają się także w czasie Mszy Świętej. Można podejść do dzwonnicy, której strzeże franciszkanin, samemu pociągnąć za sznurek, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. W innym miejscu zapalić świeczkę, a w wyłożonej kronice zostawić swój wpis.
Szopkę można oglądać przez cały dzień do 6 stycznia. Później kościół (przy ul. Franciszkańskiej 1) poza nabożeństwami będzie otwierany, jeśli tylko będą chętni do zwiedzania.