W Bytomiu odbyła się III Gala Honorowych Dawców Nadziei.
W Operze Śląskiej 30 listopada Fundacja Dom Nadziei podziękowała swoim darczyńcom. Od 21 lat pomaga młodzieży uzależnionej i ich rodzinom. – Dziękujemy za to, że tak długo towarzyszycie nam ze swoją przyjaźnią i troską – powiedział do wszystkich uczestników gali ks. Bogdan Peć, dyrektor Domu Nadziei.
W tym roku statuetki Przyjaciela Fundacji Dom Nadziei otrzymali: Anna Cembor z Pyskowic, która od 2012 roku wspomaga fundację regularnymi wpłatami, Marian Madeja, właściciel Biura Doradztwa Podatkowego TAXER z Bytomia oraz parafia Świętej Rodziny w Bytomiu-Bobrku, na terenie której znajduje się ośrodek.
Wolontariuszem Roku Domu Nadziei została Patrycja Rogula-Kopiec, natomiast wyróżnienie w kategorii „Dziennikarz, który daje nadzieję” otrzymała nasza redakcja "Gliwickiego Gościa Niedzielnego".
- Dla naszych podopiecznych czas jest na wagę złota - przypomniał ks. Bogdan Peć, dyrektor Domu Nadziei Radosław Czapla Podczas ostatniej gali zainaugurowana została kampania „Potrzebuje czasu”, która trwała przez ostatni rok. – Dla naszych podopiecznych czas jest na wagę złota. Bez tego czasu, który my im ofiarujemy, nigdy nie wyjdą z uzależnienia, w które gdzieś kiedyś wpadli. Czas jest potrzebny, żeby się zmienić. By dać nam siłę do czegoś nowego. Ta kampania miała uświadomić, że nasi podopieczni potrzebują czasu terapii, dlatego zbieraliśmy pieniądze właśnie na terapię – przypomniał ks. Bogdan Peć.
Założeniem było zebranie 250 tys. zł, zgromadzono większość tej kwoty – ponad 195 tys. zł. Ostatni rok pracy ośrodka to ponad 3,5 tysiąca godzin terapii grupowej, ponad 1000 godzin terapii indywidualnej, 230 godzin terapii rodzinnej. W tym czasie w Domu Nadziei pomogli 106 osobom.
– Dla mnie terapia to pasja. Uwielbiam, kiedy widzę zmianę w osobach, które z niej korzystają. Chociaż wiem, że ona nie będzie szybka, potrzeba wielu miesięcy, czasem lat – powiedział dyrektor Domu Nadziei. Następnie uczestnicy gali mogli usłyszeć bezpośrednio tych, którzy przebywają w ośrodku, czym dla nich jest terapia.
W części artystycznej wieczoru wystąpiła Anna Humeniuk, wokalistka zespołu "Piąty wyraz" Radosław Czapla W nagraniu padały takie słowa: „to dla mnie walka o własne życie”, „tutaj czuję się jak w domu, takim lepszym domu, bo w moim jest bardzo zła sytuacja. A tutaj czuję się jak w takim domu z marzeń, w dobrej rodzinie. Jako społeczność jesteśmy taką rodziną”, „terapia to dla mnie takie metaforyczne lustro. Wiem, z czym się mam zmierzyć, ze swoimi lękami czy kłopotami”, „mogę nauczyć się tu żyć inaczej”.
Na początek wieczoru wystąpiła Anna Humeniuk, wokalistka zespołu „Piąty wyraz”.
Na zakończenie uczestnicy gali mieli okazję zobaczyć na scenie wychowanków Domu Nadziei w spektaklu „Oświadczyny” na podstawie Antoniego Czechowa. Klasyka momentami przyjęła bardzo współczesną formę, której występujący mogli się wykazać i humorem scenicznym, i wrażliwością muzyczną. Scenariusz, reżyserię i choreografię przygotowała Justyna Masłowska, aktorka z Teatru Moich Marzeń w Chorzowie.