Łaźnia Łańcuszkowa kopalni „Królowa Luiza” nieopodal centrum Zabrza została wybudowana w 1890 roku i była pierwszym tego typu obiektem na Górnym Śląsku. Jeszcze do lat 20. ubiegłego wieku górnicy ze zdecydowanej większości kopalń po zakończonej szychcie zażywali kąpieli dopiero po powrocie do domu.

Budynek służył górnikom jako zaplecze socjalne i składał się łaźni oraz szatni z charakterystycznymi hakami na łańcuchach, na których zostawiano odzież oraz rzeczy osobiste.

Łaźnia przez ostatnie dekady popadała w ruinę, bowiem „Królowa Luiza” już od lat nie wydobywała węgla. Życie do jednej z największych śląskich kopalń wraca dzięki staraniom Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu i dziś prezentuje się w nowych odsłonach – turystycznej, kulturalnej, a nawet gastronomicznej. Łaźnia Łańcuszkowa będzie też miejscem, w którym turyści zakupią bilet i pobiorą kaski w oczekiwaniu na zwiedzanie sztolni.

W procesie rewitalizacji drugą młodość odzyskały m.in. zabytkowe cegły oraz stuletnie płytki ceramiczne na ścianach i podłogach. Odwiedzających to miejsce zaskoczy przestrzeń, jaką skrywa łaźnia. Wnętrze zajmują w większości trzy potężne sale – łańcuszkowa, ekspozycyjna i restauracyjna. Razem to ponad 1200 m.kw. powierzchni użytkowej.

Każdy z łańcuchów zwisa tu już od wielu dekad Szymon Zmarlicki /Foto Gość Unikatowy zabytek stanie się kompletny w momencie otwarcia podziemnych tras turystycznych Sztolni Królowa Luiza i ma szansę wyrosnąć na perłę śląskiej turystyki industrialnej.

Łaźnię Łańcuszkową można zwiedzać od 24 października w ramach wycieczki po naziemnej strefie sztolni. Od dnia uroczystej inauguracji prezentowana jest wystawa czasowa kolekcji obrazów śląskiego malarstwa naiwnego obejmująca dzieła m. in. Marka Idziaszka, Andrzeja Marcola czy Czesława Fojcika.

Więcej informacji o odnowionej Łaźni Łańcuszkowej w Zabrzu znajdziesz w najnowszym numerze "Gościa Gliwickiego" 44/2015.