Osoby chore i niepełnosprawne pielgrzymowały w sobotę do sanktuarium MB Pokornej w Rudach.
Przedpołudniowej Eucharystii przewodniczył ks. Marcin Królik, kanclerz kurii diecezjalnej. Przekazał pielgrzymom pozdrowienia od bp. Jana Kopca, który nie mógł być obecny na uroczystości.
– Jesteśmy w tym miejscu, w diecezjalnym sanktuarium, gdzie widzimy, jak każdego dnia przybywają tu pielgrzymi. Zatrzymują się i podziwiają, ale też przychodzą ze swoim życiem. Ileż osób przyjeżdża tu do Maryi! I my mamy dziś tą okazję – mówił w homilii.
– Gdybyśmy mogli posłuchać tego, co jest w naszych sercach, to zupełnie inne problemy będą towarzyszyły każdemu z nas. Jesteśmy chętni, by przynieść je Maryi. Nie jesteście tu, by doświadczyć jakiegoś rodzaju litości, ale by poznać to, co jest w waszych sercach i odnaleźć w tym radość – zachęcał.
Wskazywał też na potrzebę doświadczania samego Chrystusa i zasłuchania się w Jego głosie. – Nie jesteśmy w stanie w inny sposób pomóc człowiekowi, który spotyka się z cierpieniem, wojnami domowymi, nałogami… Chrystus chce wejść w nasze życie i naszą codzienność, i dzielić je z nami – przekonywał. – Pośród tych wszystkich ludzi jesteście wy, którzy nie macie być ciężarem, ale darem. Poprzez swoją ofiarę i modlitwę jesteście potrzebni innym, ale także mobilizujecie, by pamiętać o życiu duchowym.
Po Mszy św. uczestnicy pielgrzymki spotkali się na poczęstunku i zabawie. Zaś po południu w bocznej kaplicy sanktuarium zaplanowano nabożeństwo, które zakończy pielgrzymkę.
Chorzy i niepełnosprawni spotkali się u MB Pokornej Szymon Zmarlicki /Foto Gość