Orszaki Trzech Króli obległy dziś polskie ulice w wielu miastach. Również w Gliwicach, Bytomiu, Zabrzu i Pyskowicach wzięło w nich udział parę tysięcy wiernych.
„Coś w oddali się czerwieni – radość niosą odkupieni” – to jedno z haseł, które rozbrzmiało dziś na gliwickim rynku. Każda z grup – żółta, czerwona i niebieska – odznaczała się nie tylko przewodnim okrzykiem, ale i kolorem ubioru. Najczęściej przebrane były dzieci, jednak i wśród dorosłych można było znaleźć królowe i rycerzy.
Grupa czerwona wyruszyła spod kościoła św. Michała, niebieska z ul. Barlickiego, a żółta z placu obok kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego. Każdą prowadził jeden z trzech króli – patronów orszaku.
Wszyscy spotkali się na gliwickim rynku, gdzie oddali pokłon Jezusowi poprzez ściągnięcie swoich papierowych koron, a także wysłuchali występu dzieci i zespołu „Dotyk Boga”, z którym można było wspólnie kolędować.
Sekcja ds. Nowej Ewangelizacji gliwickiej kurii, której dyrektorem jest ks. Adam Sepioło, koordynowała w tym roku orszaki w Gliwicach, Zabrzu, Bytomiu i Pyskowicach. Jak ocenił ks. Sepioło, w gliwickim orszaku wzięło udział ponad półtora tysiąca uczestników