Osoby życia konsekrowanego spotkały się w sobotę w gliwickiej katedrze na adwentowym dniu skupienia. Eucharystii przewodniczył bp Jan Kopiec.
– Po to jest to dzisiejsze spotkanie, byśmy sobie uświadomili, że Pan przychodzi i daje nam nowy znak, by po raz kolejny wybrać Jego drogę w naszym życiu. Tylko wtedy spełnimy te wszystkie nadzieje, które pokładamy w nas my sami i Kościół święty. Idziemy przez świat, by być znakiem nadziei – powiedział w homilii biskup gliwicki. Mszę koncelebrowali ojcowie m.in. redemptoryści, oblaci i kapucyni.
Ordynariusz gliwicki podkreślił, że osoby konsekrowane od wieków w swojej posłudze musiały przystosować się do ówczesnych sytuacji historycznych. – Na tym polega geniusz tych, którzy tę drogę wybrali i ją opracowywali, że potrafili dostrzegać, dla jakiego celu trzeba powołać wspólnoty – powiedział. Dodał również, że trudno być dziś chrześcijaninem nie tylko na świecie, ale też w Polsce, choć każde czasy można nazwać ciężkimi.
– Oto ja sługa Pański, oto ja służebnica Pańska, idę razem z Tobą, Panie, bo tyle jest spraw do zrealizowania w tym świecie – powiedział bp Kopiec.
Druga część spotkania odbyła się w Centrum Edukacyjnym im. Jana Pawła II, gdzie osoby konsekrowane złożyły sobie życzenia i połamały się opłatkiem. Biskup gliwicki zaznaczył, że ustanowiony Rok Życia Konsekrowanego nie ma podkreślić samej posługi, ale wskazać na to, po co ona jest.
W adwentowym spotkaniu wzięli udział członkowie zakonów męskich, świeckich oraz siostry m.in. służebniczki, boromeuszki, elżbietanki, felicjanki i jadwiżanki.