Szczęście było tematem przewodnim tegorocznego "Dnia Otwartych Drzwi" 17 maja w klasztorze w Leśnicy.
Podczas wizyty u sióstr służebniczek NMP, przy okazji różnych zadań nie brakło rozważania, cóż jest owym szczęściem i jak je odnaleźć.
- Zauważmy, że szczęście nie jest tożsame z samopoczuciem, które w jednej chwili może być świetne, a za parę godzin fatalne - tłumaczyła s. Edyta.
Jako przykład człowieka szczęśliwego opowiedziała dziewczętom o założycielu ich zgromadzenia.
Do szczęścia nawiązał także celebrans podczas Eucharystii. Najpierw jednak pytał, w czym ludzie widzą źródło szczęścia.
- Jedni upatrują go w bogactwie, inni w sławie lub miłości. Myślimy sobie: Jak będę miał dużo pieniędzy, to sobie kupię dowolną rzecz i będę szczęśliwy, albo jak wszyscy wokół będą mi zazdrościli sławy albo przystojnego chłopaka, to dopiero wtedy będę szczęśliwa. A potem okazuje się, że tak nie jest. Bo nieważne czego się szuka ale z kim. Jedyne prawdziwe szczęście można znaleźć szukając z Jezusem - mówił do dziewcząt.
Do leśnickiego klasztoru przyjechało ponad 60 dziewcząt z 5 i 6 klas szkół podstawowych z diecezji opolskiej i gliwickiej.
Był czas na zwiedzanie, wspólną zabawę śpiew i posiłek. Przede wszystkim jednak była okazja zajrzeć do różnych zakamarków, które zwykle osłonięte są od oczu świeckich murem.
- Tylko jedne drzwi w tym klasztorze będą zawsze i dla każdego otwarte. To drzwi do kaplicy, do Jezusa ukrytego w hostii - usłyszały podczas homilii uczestniczki.