Od świętej Cecylii do Tolkiena

Wieczór świętej Cecylii, który odbył się 14 listopada, nie jest niczym nowym w Salezjańskim Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Ta salezjańska tradycja istnieje od dawna. Wieczór organizowany jest nie tylko przez szkoły, ale także przez parafie i oratoria.

Ks. Piotr Lorek SDB pytany o tzw. Cecylkę w SOSW, wyjaśnia: – W Tarnowskich Górach po raz pierwszy odbyła się w 1999 roku w obecnej siłowni, która również pełniła funkcję sali teatralnej i wtedy miała scenę. Później odbywała się w stołówce szkolnej, kaplicy, a obecnie od kilku lat w auli. Zawsze występowali uczniowie, zespoły, instrumentaliści.

Program wieczoru był zwykle zróżnicowany. – Zawsze był akcent religijny, bo przecież święta Cecylia jest patronką muzyki kościelnej. Ale wykonywano również utwory świeckie, rockowe, klasyczne, poetyckie. Często zapraszaliśmy gości: kwartet saksofonowy ze szkoły muzycznej w Katowicach, dzieci Suzuki oraz zespoły młodzieżowe – mówi ks. Lorek.

W tym roku po raz kolejny w przygotowania zaangażowała się młodzież salezjańska. Organizatorami wieczoru byli Cyprian Matykiewicz i Alicja Borowik. Tematem przewodnim – podróże. – Przygotowania do wieczoru są to dosyć pracochłonne. Jak zaczynam pracować nad Cecylką nie mam na nic innego czasu, ale zawsze sobie mówię, że gdybym tego nie robiła nie byłabym sobą – mówi Alicja. I dodaje: – Wcześniej Cecylki nie były tematyczne, odkąd ja je organizuję, są na jakiś temat. Dwa lata temu były to lata 20-te, lata 30-te; rok temu muzyka z bajek Walta Disneya; w tym roku podróże przez historię muzyki.

Od świętej Cecylii do Tolkiena   Konferansjerzy Magdalena Rupik Cyprian Matykiewicz Małgorzata Gajos - Na mój pierwszy wieczór św. Cecylii przyszedłem, gdy byłem jeszcze  w gimnazjum. Odbywał się wtedy w kaplicy. Pamiętam, że był drewniany podest, grali głównie uczniowie SOSW – wspomina Cyprian. – Nie przypominam sobie, czy była wtedy zapraszana jakaś „gwiazda”. Ten pomysł pojawił się później i sam miałem okazję w 2011 roku występować jako „gwiazda” z moim zespołem The Big Macs. W tym roku nikogo nie zapraszaliśmy, gdyż wystąpi ksiądz Wojciech Krawczyk – dodaje.

W tym niezwykłym spotkaniu muzyczno-teatralnym uczestniczyli uczniowie, rodzice, dyrekcja szkoły, księża i siostry, animatorzy i zaproszeni goście. Tegoroczny wieczór świętej Cecylii rozpoczął się od wjazdu na rowerach konferansjerów Cypriana Matykiewicza i Magdaleny Rupik. Prowadzący po przywitaniu gości, zapowiedzieli, że przerywnikiem w trakcie występów będzie konkurs z wiedzy muzycznej. A żeby złapać kontakt z publicznością zaproponowali, że gdy któreś z nich powie: „za mały jest świat”, goście odpowiadają: „na nasze podróże”.

Na początek prowadzący zaproponowali podróż do Nieba, gdzie jest przecież święta Cecylia. Na scenę wyszła Agata Sage (uczennica SOSW) grająca świętą Cecylię - ze słuchawkami na uszach i spodem. Po chwili dołączył do niej święty Piotr, grany przez Michała Grabowskiego. Dzięki nim goście mieli okazję dowiedzieć się, czym charakteryzowała się muzyka przed narodzeniem św. Cecylii i później. Rozmowa świętych była częściowo improwizowana, więc tym bardziej bawiła publiczność.

Gdy dotarli do baroku, nawet Jan Sebastian Bach, który swoim przybyciem przerwał ich rozmowę, dobitnym i w dodatku przypadkowym przewróceniem mikrofonu „potwierdził” własne nazwisko. Zapowiedział przy okazji Marcina, który zagrał Toccatę D-moll. I tak od tego pierwszego uczestnika goście wraz z prowadzącymi poruszali się po mapie Europy, by po drodze wysłuchać utwory Bacha i Dworzaka w wykonaniu dzieci Suzuki. Przerywnikami były kolejne pytania konkursowe, wręczanie nagród przez stewardesy czy zabawny wykład „profesora” ornitologii Szymona o statkach i rakach.

Od świętej Cecylii do Tolkiena   Ksiądz Wojciech Krawczyk Małgorzata Gajos Uczniowie SOSW Bartosz i Szymon zagrali na gitarach jazzowy standard z filmu „Żądło” The Entertainer. Z Nowego Orleanu prowadzący zabrali publiczność w podróż do Chicago, by poznali smak bluesa. Usłyszeli gitarowe wykonanie przez Marysię „Chleba życia”. Kolejny jazzowy standard „A ticket – a tasket” zaśpiewała Marta. Największy przebój soul „Stand by me” przygotowany został przez Natalię.

Z Ameryki samolotem goście zostali zabrani wprost do Anglii, podczas lotu stewardesa Boeinga 787 opowiedziała, jakie zasady panują na pokładzie. Choć jedną nogą pasażerowie pozostali jeszcze w USA, słuchając Zuzanny w utworze „Dream a Little dream of me”. Po chwili wrócili do Anglii, by usłyszeć „Show must go on” zaśpiewany przez Klaudię przy akompaniamencie Michała. Kolejnym punktem programu była Szwecja i zagranie na flecie piosenki ABBY „Mamma Mia” przez Karolinę.

Ostatnim przystankiem w podróży były Tarnowskie Góry. Ksiądz Wojciech Krawczyk zaprezentował wiązankę muzyki młodzieży polskiej. Udało mu się zachęcić publiczność do śpiewania wraz z nim znanych prawie wszystkim takich piosenek, jak „Rozkwitają pąki białych róż”, „O mnie się nie martw”, czy „Nie płacz Ewka”. Bardzo rozbawił gości śpiewając piosenkę z 2020 roku (!). Niczym wieszcz narodu stwierdził, że skoro wszystko jest made in China, to Polacy przyszłościowo będą śpiewać o sadzeniu ryżu.
Na koniec wystąpił zespół młodzieżowy pod batutą Alicji Borowik z utworami, które miały przypomnieć o patronce tego wieczoru i akcentach religijnych, których nie mogło zabraknąć.

Podsumowując spotkanie, dyrektor ks. Sławomir Szymański nawiązał do Tolkienowskiego „Silmarillionu”, który opowiada o tym, jak Bóg tworzył świat przy pomocy dźwięków. Podkreślił, że nawet z tych dźwięków, które zgrzytają, Bóg potrafił zrobić coś pięknego. W ciągu dwóch godzin goście odbyli niezwykłą muzyczną podróż od starożytności do współczesności. I chyba nikt nie przypuszczał, że tego wieczoru święta Cecylia będzie mogła podać rękę J. R.R. Tolkienowi.

Od świętej Cecylii do Tolkiena   Zespół młodzieżowy pod batutą Alicji Borowik Małgorzata Gajos


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..