W uroczystość apostołów Piotra i Pawła, patronów diecezji, w gliwickiej katedrze świętowano jubileusze kapłaństwa.
Obecni byli jubilaci bp Jan Wieczorek i ks. Jan Cichowski, którzy obchodzą w tym roku 55. rocznicę oraz ks. Józef Bartoszek, obchodzący 50. rocznicę przyjęcia święceń kapłańskich.
Eucharystii z udziałem wszystkich trzech gliwickich biskupów przewodniczył bp Jan Kopiec, który wygłosił homilię. Mówiąc o apostołach Piotrze i Pawle i kontynuowaniu ich dzieła, zwrócił też uwagę na osobę papieża Franciszka, którego – jak zauważył – zdążyliśmy już serdecznie przyjąć i podziękować mu za pierwsze miesiące bardzo autentycznego dzielenia się razem z nami tym, czym sam żyje i czym się karmi, jak oni kiedyś przed wiekami.
– W czasach, kiedy Kościołem wstrząsa bardzo wiele różnego rodzaju nieporozumień, niekiedy nawet niezgody, w czasach, kiedy w apostolskim naszym trudzie zapominamy, że zadaniem przede wszystkim jest głoszenie Chrystusa, i to głoszenie Go jednym głosem, tak, aby wszyscy ludzie zostali obdarowani, trzeba zostawić na boku to, z czego wyrośliśmy, co do nas przylgnęło i co może także stanowi „nasze umiłowanie” – mówił bp Kopiec. – Dzisiaj Piotr i Paweł są dla nas szczególnymi orędownikami o siłę w pełnieniu naszego zadania. O umiejętność przywracania ustawicznie zgody i pokoju w Kościele, a przez Kościół także i w świecie. Nie zapominajmy o tym i do tego rękę przyłóżmy, by dzięki nam, tak, jak dzięki Piotrowi i Pawłowi, więcej było jedności i pokoju wewnątrz Kościoła – apelował.
Ks. Józef Bartoszek (pierwszy z lewej) obchodził złoty jubileusz kapłaństwa. Po prawej ks. Bernard Plucik i ks. Hubert Nalewaja Klaudia Cwołek /GN Na zakończenie Eucharystii zwrócił się jeszcze do jubilatów. – Dziękujemy za trwanie w nauce apostołów i za trwanie na łamaniu chleba – mówił bp Kopiec. – Za gromadzenie wiernych przy ołtarzu przez 50 czy 55 lat. Za sprawowanie świętych tajemnic. Tych, które były widoczne i gromadziły wiernych, ale i tych, przecież jakże niekiedy dyskretnych, w konfesjonale czy innych miejscach.
Życzył im też, by trwali i pomagali nam odnajdować to, co jest tak trudne do znalezienia – poczucie jedności, zgody, umiejętność przykładania ręki do budowania pokoju. – Ceńcie to sobie, że możecie nadal w tym wielkim i pięknym dziele uczestniczyć, a dobry Bóg dołoży wszystkiego, czego wam potrzeba. Dołoży na pewno na miarę swojej dobroci: i radości, i zdrowia, i szczęścia, i dobrych ludzi wokół was. Niech to wszystko spełni się – mówił.
Bp Jan Wieczorek, dziękując za życzenia, wspomniał znajomego kapłana, który – umierając w wieku prawie 80 lat – modlił się słowami modlitwy arcykapłańskiej Pana Jezusa z 17. rozdziału Ewangelii św. Jana. Jest tam zawarta prośba o jedność, o miłość, o zgodę i za Kościół. – Gdy wiek osiągamy, cóż nam pozostaje? – pytał bp Wieczorek. Podkreślił, że trzeba koncentrować się na modlitwie dziękczynienia. A dalej objawiając Imię Ojca, więcej modlić się za tych, którzy spełniają posługę. – O to dzisiaj też tylko Boga proszę, bym więcej mógł poświęcić, wpatrując się w modlitwę arcykapłańską, całemu naszemu Kościołowi i lokalnemu, i powszechnemu – wyznał.
Podczas uroczystości śpiewał Chór Katedralny pod dyrekcją Krystyny Krzyżanowskiej-Łobody, który wykonał m.in. "Tu es Petrus" Preyera i "Alleluja" z "Mesjasza" Händla. Na organach grał Bogdan Stępień.