W budynku dziekanatu Uniwersytetu Medycznego w Zabrzu 21 lutego można było zarejestrować się jako potencjalny dawca szpiku kostnego.
– Tego typu akcja została zorganizowana w Zabrzu po raz pierwszy. Nie myśleliśmy, że zakończy się tak wielkim sukcesem. Już w pierwszych dwóch godzinach zgłosiło się ponad sto osób – mówi Izabela Wyrobiec, inicjatorka akcji i studentka medycyny.
W organizację przedsięwzięcia zaangażowani byli studenci Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, a szczególnie pięć wolontariuszek, które pomagały w rejestracji. Wszystkie dziewczyny są studentkami III roku. – Dużo zgłoszeń pochodzi właśnie od studentów naszej uczelni. Znajomy powie znajomemu i tak informacja się rozszerza – tłumaczy jedna z nich. W akcję włączyła się również Katarzyna Kowolik, która została już dawcą. – Zarejestrowałam się dwa lata temu przez Internet, a w zeszłym roku odbyło się pobranie. Jestem tutaj, by pomóc dziewczynom. Wiele osób potrzebuje rozmowy z dawcą, żeby się przekonać jak to naprawdę wygląda – mówi.
Zapisanie się do bazy dawców trwa parę minut. Wystarczy wypełnić formularz z danymi osobistymi oraz pobrać wymaz ze śliny (z wewnętrznej strony policzka) za pomocą specjalnych pałeczek. Rejestracja przez Internet też jest możliwa i trwa jeszcze krócej. Tutaj wystarczy wypisać formularz, a po paru tygodniach otrzyma się pakiet rejestracyjny, który następnie należy odesłać. Wszelkie koszty ponosi fundacja – czy to badań, czy możliwej podróży do szpitala, w którym ma się odbyć pobranie.
Kto może zostać potencjalnym dawcą? Osoba ogólnie zdrowa między 18. a 55. rokiem życia, ważąca przynajmniej 50 kg oraz nie cierpiąca na nadmierną nadwagę (wskaźnik BMI powyżej 40) oraz taka, która nie przeszła żadnych przeszczepów. Szczegółowe informacje można również uzyskać podczas rejestracji. Dane potencjalnych dawców pozostają w bazie do czasu, kiedy ten osiągnie wspomniane 55 lat.
Pobrania komórek macierzystych można dokonać na dwa sposoby. Pierwszy z nich (80% przypadków) polega na pobraniu komórek macierzystych z krwi obwodowej. – Sam zabieg trwał około 3 godzin. Jeśli ktoś nie lubi zastrzyków czy pobierania krwi, to może być to dla niego obciążeniem, a tak, to odczuwa się lekki ból, jak przy każdym wkłuciu igły. Niektórzy odczuwają również jakby objawy przeziębienia – katar, kichanie, ale one szybko mijają – wspomina Katarzyna Kowolik.
Natomiast drugi ze sposób polega na pobraniu szpiku kostnego z kości biodrowej (nie ze rdzenia kręgowego, jak powszechnie się uważa). Zabieg trwa około godziny, a dawca znajduje się pod narkozą. Efektem ubocznym może być jedynie lekki ból, jakby po stłuczeniu w miejscu pobrania. Oczywiście przed zabiegiem zarówno dawca, jak i pacjent przechodzą dokładne badania, by wykluczyć jakiekolwiek ryzyko.
– Coraz więcej ludzi zapisuje się do bazy, bo mają świadomość, że to może uratować komuś życie. Nigdy nie wiadomo, czy to właśnie my nie będziemy tej pomocy potrzebować. To nic nie kosztuje, nie boli, niczego od nas nie wymaga, a efektem może być uratowane czyjeś życie – zachęca Izabela Wyrobiec.