Kiedy zostanie otwarta, stanie się jedną z największych atrakcji turystycznych, nie tylko Zabrza. Podobnego obiektu nie ma w całej Europie. Na cztery zmiany trwają prace w Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej; koniec za półtora roku.
Przez 64 lata zaniedbany obiekt czekał na swoją szczęśliwą chwilę. Dzięki decyzji prezydent Zabrza Małgorzaty Mańki-Szulik prace ruszyły parę lat temu.
Główna Kluczowa Sztolnia Dziedziczna to sztolnia wodna, a jednocześnie podziemny kanał wybudowany w latach 1799-1863. Sztolnia miała całkowitą długość ponad 14 km. Wylot znajdował się w Zabrzu, w miejscu, gdzie obecnie jest nowoczesny budynek turystyczny, a początek w Chorzowie, koło szybu Krug, na terenie kopalni Königsgrube. - Budowa sztolni miała trzy cele: odwodnienie kopalń Królowa Luiza w Zabrzu i Król w Królewskiej Hucie, transport urobku łodziami do Kanału Kłodnickiego oraz umożliwiała dotarcie do wyrobisk górniczych – tłumaczy Bartłomiej Szewczyk, dyrektor zabytkowej kopalni Luiza, który nadzoruje prace w sztolni. Transport węgla odbywał się łodziami już od 1810 roku. W celu usprawnienia transportu sztolnia miała pięć mijanek oraz trzy porty. Jednorazowo w trzech lub czterech łodziach przewożono około 16 ton urobku, a zdolność transportowa wynosiła 60 ton węgla na zmianę.
Podczas prac około 700 metrów od wejścia przy ul. Miarki natrafiono na ciekawe znalezisko. To najprawdopodobniej dębowa łódź wyłożona blachą, zbyt mała, by mogła służyć do transportu węgla, musiała więc pełnić funkcje pomocnicze. Dokładną datę ustalą specjaliści z Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku, gdzie łódź zostanie poddana renowacji.
Wrota do wielkich podziemnych atrakcji będą w Zabrzu w trzech miejscach: pod szybem Carnall na terenie skansenu Królowa Luiza, od strony ul. Sienkiewicza oraz u zbiegu ulic Miarki i Jagiellońskiej, gdzie już stoją obiekty obsługi ruchu turystycznego. Trasa zwiedzania Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej ma liczyć ok. 2,5 km. Turyści pokonają ją łodziami, pieszo oraz w wagonikach kolejki. Trasy będą zróżnicowane, a w najbardziej ekstremalnym wariancie zwiedzanie może trwać nawet 5 godzin. Jedną z największych atrakcji ma być XIX-wieczny chodnik wykuty w węglu. Chodnik powstał prawdopodobnie około 1820 roku i ma 800 metrów długości.
Atrakcji nie będzie brakowało również na powierzchni. W jednym z budynków skansenu Królowa Luiza powstanie Dolina Węgla, zaś Park 12C będzie znajdował się przy ul. Sienkiewicza. Dolina będzie interaktywną wystawą edukacyjną, szczególnie ciekawą dla dzieci. W Parku 12C zwiedzający poznają cztery żywioły: ziemię, wodę, powietrze i ogień, dowiedzą się także, jak wydobywa się węgiel.
Pierwsi turyści mają pojawić się w sztolni w połowie 2014 roku. Jej uruchomienie będzie kosztowało około 85 mln zł, z czego ponad 41 mln to dofinansowanie unijne. Reszta jest wkładem Zabrza i województwa śląskiego.