Dwa miesiące temu rozpoczęli prace. Ruszyła sztafeta budowlana, obok niej biegnie sztafeta modlitwy. Razem patrzą w kierunku mety.
Pod koniec września, kiedy było uroczyste poświęcenie budowy, widoczne były tylko fundamenty, dzisiaj stoją już ściany. Realizują się marzenia o domu dla niepełnosprawnych, ich domu, za który będą odpowiedzialni i w którym będą mogli czuć się u siebie. Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych i ich Przyjaciół „Modlitwa i Czyn” w Zabrzu postanowiło stworzyć miejsce dla osób niepełnosprawnych, które po śmierci najbliższych potrzebują wsparcia, a ich sytuacja nie wymaga korzystania np. z domu pomocy społecznej. Zamieszka tu 12 osób. Oprócz ich pokoi z łazienką i aneksem kuchennym, będzie sala rehabilitacyjna, rekreacyjna, wspólna jadalnia i taras z ogrodem.
Budowa domu ruszyła na początku września. Z końcem listopada gotowe są już piwnice i wejściowa część domu, i budowane są ściany w ostatniej części budynku. Jeśli pogoda będzie sprzyjać, może uda się w tym roku przykryć go dachem. Szukają też nowoczesnych rozwiązań. – Chcemy znaleźć dogodne źródło energii dla tego domu, myślimy o wykorzystaniu pobliskiej rzeki, Bytomki, i stamtąd czerpać ciepło do jego ogrzewania. Budując ten dom, myślimy też o przyszłości, żeby jego eksploatacja i koszty z tym związane były jak najmniejsze – mówi ks. Sebastian Bensz, który zajmuje się budową. Nowoczesne rozwiązania wykorzystano też w systemie wentylacji domu. – Na dziś jestem zadowolony z postępu prac, teraz wszystko zależy od warunków pogodowych, bo jeśli chodzi o ludzi, to wszystko idzie bardzo dobrze.
Na placu budowy działają pracownicy firmy, a inny w tym czasie działają w tej samej sprawie w Modlitewnej Sztafecie Budowlanej. Powstała lista z wyznaczoną na każdy dzień osobą do modlitwy. Szczegóły na temat MSB można znaleźć na stronie internetowej. Zaangażowani w sztafetę, modlą się, prosząc o wstawiennictwo św. Benedykta, który patronuje ich stowarzyszeniu. – Nie każdy może włączyć się bezpośrednio w prace, a wielu chce pytało, jak można pomóc. W sztafecie są wolontariusze i niepełnosprawni ze stowarzyszenia, ale też osoby spoza niego – mówi ks. Henryk Bardosz, przewodniczący stowarzyszenia „Modlitwa i Czyn”. Żeby prace mogły iść płynnie, liczą na pomoc sponsorów, środki z 1 % podatku i od lat prowadzoną akcję „Koreczek na domeczek”, czyli zbiórkę plastikowych zakrętek. Ciągle zgłaszają się szkoły, które chcą prowadzić zbiórkę albo przywożą worki z zakrętkami do domu w Biskupicach. Jeśli ktoś chce pomóc w budowie domu dla niepełnosprawnych, informacje na ten tema znajdzie na: www.modlitwaiczyn.pl.