- Nie wiem, czy będę kapłanem, ale na pewno chcę się przekonać, czy to jest moja droga - mówi jeden z kandydatów do seminarium.
Wielu kapłanów z Kresów Wschodnich, którzy nie chcieli pozostać pod sowieckimi rządami, po II wojnie światowej przybyło na Górny Śląsk.
Za czasów komunistycznych rządów kapłani byli na ogół prześladowani, ale od tej reguły był też wyjątek. Władze PRL doceniły w Bytomiu ks. Franciszka Nawrota.
Kolejna grupa prezentowanych kapłanów to przede wszystkim Ślązacy, którym przyszło żyć w niełatwym czasie. Także wtedy walczyli o normalność, której brakowało, lub tę normalność od podstaw tworzyli.
Jeżeli zły duch potrafi walczyć z nami, to przede wszystkim osłabiając naszą radość bycia kapłanami - mówił bp Jan Kopiec w homilii podczas Mszy Krzyżma w gliwickiej katedrze.
Książka o ks. Karlu (Karolu) Urbanie poświęcona jest życiu i posłudze kapłana, który prawie 25 lat był proboszczem w Sadowie, kochał śląską ziemię i był nietuzinkową postacią.
– Jesteście kapłanami Chrystusa. Idziecie służyć Mu w jego ludzie. Pamiętajcie, że Chrystus to nie idea, chrześcijaństwo to nie ideologia – mówił bp Sławomir Oder, posyłając neoprezbietrów do pracy w parafiach diecezji.
Biskupi z Wrocławia, Świdnicy i Gliwic oraz wielu kapłanów modliło się we wrocławskiej katedrze w intencji ojczyzny oraz za ofiary stanu wojennego. Mszy św. przewodniczył abp Józef Kupny.
Episkopat diecezji zielonogórsko-gorzowskiej wspólnie z rodziną sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty, kapłanami i wiernymi modlili się 26 stycznia w gorzowskiej katedrze.
- Żaden inny kapłan nie wyspowiadał tak ogromnej rzeszy ludzi - mówił brat Roman Rusek OFMCap podczas konferencji dla Grup Modlitwy Ojca Pio w Kozłowie koło Gliwic.