O godzinie siedemnastej w bazylice św. Piotra papież Franciszek rozpoczął modlitwę przed Najświętszym Sakramentem. Godzinną adorację tego dnia zaplanował w całorocznym kalendarzu Roku Wiary jeszcze papież Benedykt XVI. W łączności z ojcem świętym w Rzymie chrześcijanie na całym świecie o tej samej porze trwali w ciszy na modlitwie i uwielbieniu.

W niektórych miejscach, tak jak w gliwickiej katedrze, adoracja rozpoczęła się wcześniej i była wprowadzeniem do Eucharystii. Modlitwie przewodniczył bp Jan Kopiec, który przypomniał, że potrzeba nam odnowienia wiary. – To leżało na sercu papieżowi Benedyktowi XVI. Ogłaszając Rok Wiary, bardzo zdecydowanie przypomniał nam, że bez wiary nie ma żadnego pomyślnego efektu. Możemy wykonywać bardzo wiele nawet pożytecznych zadań, możemy się troszczyć o ludzi potrzebujących, upiększać świat, jednak bez wiary wszystko to będzie jedynie zewnętrznym dokonaniem – zauważył biskup gliwicki.

– Ta dzisiejsza cisza ma być bardzo głośna w naszych duszach. Ma odnowić w nas to, do czego zostaliśmy powołani i do czego każdego dnia zmierzać powinniśmy. Jesteśmy pełni wdzięczności dla ojca świętego Franciszka, że podtrzymał to zaplanowane wspaniałe spotkanie w związku z uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej – powiedział bp Kopiec, zachęcając do modlitwy za wszystkich wiernych diecezji gliwickiej. – Abyśmy odnowili w sobie wiarę w Jezusa Chrystusa, a w ten sposób włączyli się w odnowienie oblicza ziemi.

W czasie adoracji w gliwickiej katedrze przypomniana została jedna z homilii Benedykta XVI, w której mówił: "Adorować Ciało Chrystusa znaczy wierzyć, że tu, w tym kawałku Chleba, jest rzeczywiście Chrystus, który nadaje prawdziwy sens życiu. Zarówno ogromnemu wszechświatowi, jak i najmniejszemu stworzeniu, całym ludzkim dziejom i najkrótszemu nawet życiu". Papież przypomniał, że adoracja jest przedłużeniem liturgii i Komunii eucharystycznej, modlitwą, z której nasza dusza czerpie pokarm. "Żywi się miłością, prawdą, pokojem. Żywi się nadzieją, ponieważ Ten, przed którym się korzymy, nie sądzi nas, nie przygniata, lecz wyzwala i przemienia" – mówił Papież w homilii w 2008 roku.