Czy badania mózgu są niebezpieczne dla wiary?

W zabytkowym kościele św. Marcina w Starych Tarnowicach wykład wygłosił o. dr hab. Andrzej Jastrzębski OMI z Uniwersytetu św. Pawła w Ottawie.

„Czy badania mózgu są niebezpieczne dla wiary?” - pod takim tytułem w niedzielny wieczór odbył się wykład dr. hab. o. Andrzeja Jastrzębskiego OMI, którego zainteresowania obejmują m.in. powiązania psychologii i psychiatrii z mózgiem. Wykład zorganizowało Stowarzyszenie Dziedzictwo.

„Najbardziej fascynujący organ człowieka”

Zaproszony gość zapoznał licznie zgromadzonych słuchaczy ze znaczeniem słów rozpoczynających się członem "neuro", począwszy od neurologii, nauki zajmującej się chorobami układu nerwowego, oraz z podstawową terminologią.

Krótko omówił historię badań nad mózgiem. Już starożytni zastanawiali się nad funkcją tego organu, przypisywali mu rolę "chłodnicy" serca, które miało "odprowadzać" jego ciepło. Pierwsze dzieło, które poważnie zajęło się neurologią, powstało dopiero w XVII w.

Prelegent przybliżył budowę mózgu, podkreślając, że jest on najbardziej skomplikowanym, najbardziej fascynującym, ale zarazem najmniej poznanym organem człowieka. Opisał też różne metody badań mózgu: EEG, rezonans magnetyczny, SPECT oraz to, w jaki sposób są wykonywane.

Opowiedział o wyjątkowych przypadkach związanych z tym narządem, m.in. o kobiecie, która urodziła się z tylko jedną półkulą mózgu, a mimo to prowadzi normalne życie.

Porozumieć się z człowiekiem w śpiączce

O. Jastrzębski omówił także eksperyment, który miał opracować metodę porozumiewania się z osobami w śpiączce. Uczony wykonujący go sprawdził najpierw, że w zależności od tego, czy ludzie myślą o uprawianiu sportu, czy o odpoczynku, aktywują się różne, oddalone od siebie części mózgu.

Następnie zadawał ludziom w śpiączce różne proste pytania. Jeśli taka osoba chciała odpowiedzieć "tak", miała myśleć o grze w tenisa, jeśli "nie" - o odpoczynku. W taki sposób na obrazie rezonansu widać było, która część mózgu się uaktywnia.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..