Do wołania Jana Pawła II na placu Zwycięstwa w Warszawie podczas pierwszej pielgrzymki nawiązywał temat tegorocznej "Kawiarenki z oknem na świat".
Był to ostatni akcent Dni Papieskich, organizowanych w kwietniu w Zabrzu. Temat, wokół którego toczyła się dyskusja kawiarenki papieskiej, sformułowany został w postaci pytania: „Jak odmienić oblicze ziemi? Tej ziemi”.
W panelu, który odbył się w Teatrze Nowym, wzięli udział: prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik, architekt prof. Krzysztof Gasidło z Politechniki Śląskiej, który jest przewodniczącym Wojewódzkiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej, literaturoznawca prof. Zbigniew Kadłubek z Uniwersytetu Śląskiego, dyrektor Biblioteki Śląskiej, oraz ks. Roman Chromy, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Kurii Metropolitalnej w Katowicach.
- Możemy wiele zmieniać, czynić sobie ziemię poddaną, przekształcać ją i rewitalizować, ale nie zapominajmy, że najważniejsze jest przykazanie miłości. Jan Paweł II nauczył nas tego, żeby patrzeć szerzej. Myśleć o tym, co możemy zrobić nie tylko dla siebie, swojej rodziny, ale dla tego miasta i drugiego człowieka, który tu mieszka - powiedziała prezydent Zabrza.
Co możemy zrobić?
Prof. Zbigniew Kadłubek nawiązał do nagrania rozpoczynającego spotkanie - słów Jana Pawła II o mocnym powiewie wiatru, Ducha i opisanej w Dziejach Apostolskich scenie zesłania Ducha Świętego. - Święty Piotr przypomina słowa proroctwa Joela, że będzie taki moment, kiedy przyjdzie taki wiatr, taka energia, która zmieni kształt, formę świata. Duch zostanie zesłany nie tylko na tych zgromadzonych w jednym miejscu ludzi, ale na całą ziemię. Jan Paweł II, mówiąc o tym wietrze, proponował, żebyśmy zaczęli współpracować z tą „odmianą”, z tą nowością, silnym wiatrem Ducha, który będzie zmieniał i nas, i świat. Pytanie na dziś jest takie: Jak współpracować z Duchem, z tą potęgą wiatru, żeby nie tyle reformować, co czynić wszystko nowe w sensie bardzo podstawowym? - zauważył.
Kawiarenka papieska w Zabrzu odbyła się już po raz osiemnasty. Mira Fiutak /Foto GośćPoproszony przez prowadzących - Czesława Zdechlikiewicza i Jana Szołtyska - o przełożenie tej myśli na praktykę, ks. Roman Chromy przypomniał najnowszą adhortację papieża Franciszka do młodych „Christus vivit” („Chrystus żyje”). - Jesteśmy przekonani, że przyszłość należy do młodych, a papież mówi, że oni już tutaj są. Młodzi to „teraz”. Co zrobić, żeby odnowić oblicze ziemi? Postawić na młodych. Co możemy jeszcze zrobić? Wyjść do świata, żeby przekazać prawdę o Chrystusie zmartwychwstałym. Nie ma innej drogi. Nawet jeśli nam to nie wychodzi, to wcale nie znaczy, że nie zmieniamy oblicza tego świata - stwierdził.
Wspólnota i relacje
- Jan Paweł II potrafił, mówiąc do tłumu, mówić do konkretnej osoby, bo był człowiekiem relacji. Nie można osiągnąć świętości samemu, bo ona wyrasta właśnie z relacji. Tej relacyjności uczył nas Jan Paweł II, który jako pierwszy z papieży opuścił Watykan i zaczął jeździć po świecie. Uczył otwartości na drugiego i na świat - podkreślił ks. Chromy, zauważając, że kontynuację i dopełnienie tego w wielu punktach widzimy w obecnym pontyfikacie.
Z kolei prof. Krzysztof Gasidło podkreślał odpowiedzialność w podejściu do powierzonej nam ziemi, ujmując problem w kontekście urbanistycznym. - Miasto jest wspólnotą i powinniśmy je budować razem. I nie mam tu na myśli tylko jego wyglądu. Powinniśmy przewartościować nasze myślenie o mieście; większy nacisk położyć na to, że jest to nasza wspólna przestrzeń i tak ją przekształcać, żeby była dla nas dobrą przestrzenią do życia - mówił i zachęcał do umacniania poczucia podmiotowości w samorządach terytorialnych.
Po dyskusji odbyła się doroczna aukcja kompletu kubków „Jaś i Małgosia” z podpisami prezydent Zabrza Małgorzaty Mańki-Szulik i jej męża. Zlicytowano je za 650 zł, które zostaną przekazane na budowę przez Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół „Modlitwa i Czyn” domu dla jego podopiecznych w Zabrzu-Biskupicach.
Na zakończenie spotkania w foyer teatru uczestnicy kawiarenki mogli poczęstować się papieskimi kremówkami.