Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Anonim (konto usunięte)
    23.01.2014 12:59
    "sprowadzenie śląskości „do małowartościowych wydarzeń o charakterze folklorystycznym na marginesie sztampowych imprez oficjalnych”, w reakcji wywołało pojawienie się u Ślązaków „syndromu obywateli drugiej kategorii, który rodził i utrwalał zachowania ksenofobiczne”

    A przepraszam kto sprowadził gwarę śląską tylko do wydarzeń folklorystycznych?, kto ma gwarę promować w inny sposób?. Przecież ta promocja musi wywodzić się z Górnego Śląska, musi wychodzić od ludzi, więc zamiast lamentować mogliby ci którym folklor śląski przeszkadza zacząć coś robić. Poza tym gwara śląską jest częścią kultury ludowej(czy się to komuś podoba czy nie), i nijak nie pasuje do kultury wysokiej. Można oczywiście, jak to co poniektórzy czynią tworzyć gry w śląskiej wersji językowej z napisami "procujoncy mynedżer", ale to z promocją gwary nie ma nic wspólnego, to jest zamach na tej mowie.

    Dlaczego w konkursie "po naszymu, czyli po śląsku" gwara nie razi uszu?, bo tam jest ona przedstawiona prawdziwie, a prawdziwie to ona jest piękna. Fanatycy od "języka śląskiego" wymyślają tylko jakieś dziwne i obraźliwe neologizmy. Jak żyje 27 lat nie słyszałem by ktoś mówił "gryfno frela"(co notorycznie można spotkać w internecie), piękna dziewczyna po śląsku to "szykowno,urodno, albo szumno dziywa,dziołszka". Moja babcia zawsze mówi "urodno dziywa", a kto wymyślił ten durny zwrot "gryfno frela"?. Przykładów zamachu na gwarze śląskiej w internecie można znaleźć mnóstwo, i dziwnym trafem te zamachy wywodzą się tylko i wyłącznie ze strony środowisk chcących uznania wbrew opinii Rady Języka Polskiego gwary śląskiej za język regionalny.

    A z drugiej strony medalu, w tym cytacie jest jedno częste spotykane generalizowanie. To nie Ślązacy mają "syndrom obywatela drugiej kategorii", ale zaledwie kilku procentowy odsetek obywateli kojarzonych lub popierających środowiska separatystyczne.
    Według Spisu Powszechnego z 2011 roku, zaledwie niespełna 10% mieszkańców historycznego Górnego Śląska nie uważa się za Polaków. Te niespełna 10% w mediach niestety przekrzyczało ponad 90% Polaków mieszkających na historycznym Górnym Śląsku

    Z Panym Bogiym.
    • Jerzyk
      24.01.2014 09:59
      - No cóż, sam pokazujesz jak mało wiesz o Śląsku.
      Mam rodzinę w różnych częściach Śląska. Rodzina mamy wywodziła się spod Raciborza, a ojca z Zabrza.
      Po plebiscycie musieli opuścić Zabrze, bo zostało po Niemieckiej stronie, a cała rodzina ojca brała udział w powstaniach.
      - Tak znaleźli się w Katowicach.
      Ja jadę do rodziny to wszędzie mówią po śląsku, jednak wszędzie inaczej, a nawet z innym akcentem.
      - Gryfno frela jest po śląsku.
      Nawet w jednym mieście w różnych miejscach używało się różnych śląskich słów na tę samą rzecz.
      Kiedyś nie było radia, telewizji, gazet. Nie było mieszania się języka, dlatego w różnych częściach Śląska różnie określano rzeczy.
      • Anonim (konto usunięte)
        24.01.2014 10:24
        Akurat specjalnie napisałem że na piękną dziewczynę po śląsku mówi się "urodno,szykowno, i szumno", bo słowa "szumno" poza Śląskiem Cieszyńskim nie spotkasz, a w części opolskiej, katowickiej, czy rybnickiej mówi się urodno, z tą niewielką różnicą że w niektórych miejscach opolskiej części mówi się "urodnoł", "szykownoł", czy "sykowno".

        Gdzie spotkałeś określenie "gryfno frela" poza internetem?. Odpowiedz sobie sam, bo ja wiem że nigdzie..
        doceń 0
        0
      • Stanisław_Miłosz
        24.01.2014 11:18
        Datego najlepiej, by uniknąć takich językowych śląskich regionalizmów, użyć śląskiej lingua franca i mówić (wunder)szejne/hibsze frojlajn. Każdy zrozumie, a szczególnie tak skomplementowana, i komunikacja będzie zapewniona.
        doceń 1
        0
      • Jerzyk
        24.01.2014 13:15
        Określenie,
        - Gryfno frela.
        Można spotkać np. w robotniczych dzielnicach dużych miast.
        W centrach robotniczych mówiło się troszkę inaczej niż w terenach wiejskich.
        Mam także rodzinę pod Górą Świętej Anny, tam jeszcze inaczej mówiono.
        W robotniczych dzielnicach Zabrza mowa śląska była pomieszana z niemiecką czasami po pół.
        Jak pracowałem z mężczyzną z Zabrza, to miałem kłopoty ze zrozumieniem go.
        Ja od urodzenia mieszkam w robotniczej dzielnicy Katowic. Dawniej było to osobne miasto, dziś to dzielnica Katowic. Od dziecka często wyjeżdżałem poza Śląsk, więc nauczyłem się "czysto po polsku" jak to określano. Natomiast moi rówieśnicy, którzy nigdy nigdzie nie wyjeżdżali, byli szykanowani i bici za mowę śląską w szkole po wojnie. Wyzywano ich od szwabów, faszystów i wiele podobnych określeń usłyszeli od przyjezdnych nauczycieli. Zbierali za to złe stopnie za naukę, byli bici, czy musieli zostawać po lekcjach w celu "reedukacji".
        - A oni nie znali innego języka.
        Tam gdzie mieszkałem, używało się określenia,
        - Gryfno frela, lub frelka.
        Gryfny, to było dosyć częste określenie "ładnego, ładnej, pięknego,...".
        - Tak samo frela, frelka.
        doceń 3
        0
  • ben
    23.01.2014 13:10
    A więc krótko tak jak mówili o nas Polacy.

    Mam w d…. ten cały Śląsk ! Józef Piłsudski

    oto źródło cytatu

    http://cytatybaza.pl/autorzy/jozef-pilsudski.html

    i o czym tu dyskutować !
    • Anonim (konto usunięte)
      23.01.2014 20:52
      A wiesz co Józef Piłsudski powiedział o Polsce i Polakach?, "naród wspaniały, tylko ludzie k..y".
      I o czym tu dyskutować według twojej logiki?.
      Polecam trochę obiektywizmu.
      • ben
        24.01.2014 10:13
        a może to jest prawdą ?

        "Tylko dzięki zaiste niepojętej, a tak wielkiej i niezbadanej litości boskiej, ludzie w tym kraju nie na czworakach chodzą, a na dwóch nogach, udając człowieka." J.Piłsudski .

        To mam rozumieć ze te słowa mówił "idiota" ? albo bolek bis ?
        doceń 0
        0
  • aaa
    23.01.2014 13:17
    Śląsk z racji strategicznych zakładów przemysłowych był za PRL mocno upartyjniony i silnie trzymany za twarz.

    Wyjątkowo dbano o powstanie monokultury roboli i rozbijanie wszelkich form oddolnej organizacji. Zadanie nie było trudne, na Śląsku dość rozpowszechniony jest etos ciężkiej pracy i nie buntowania się, a ludność napływowa jest mało zintegrowana.
    Tutaj czerwoni decydenci mieli wyjątkowe eldorado jak nigdzie indziej i mają do dzisiaj uwłaszczeni na firmach zbudowanych w PRL. Po '89 zaś szczególnie dbano by nic samodzielnego nie wykiełkowało. Na Śląsku mimo niby dobrych wskaźników ekonomicznych jest jeden z najwyższych wskaźników emigracji wśród młodzieży, wyższy niż w wielu biednych częściach kraju. Warto prześledzić jak likwidowano prasę w Katowicach po '89 roku, tak, że nie pozostał żaden tytuł prasowy w mieście, w którym od czasów Korfantego wychodziło po kilkanaście tytułów. W samorządach tez wyjątkowo mocne kliki kolegów czyszczą ewentualną konkurencje do koryta jak na Białorusi.
    doceń 9
  • Stanisław_Miłosz
    23.01.2014 17:07
    Mam pytanie natury technicznej: Dlaczego ta wiadomość, skoro jest podpięta pod info.wiara.pl nie jest wykazana w kanale rss "http://info.wiara.pl/rss/rtr/3a816.Najnowsze", który z opisu wynika ma obejmować "wszystkie" wiadomości?

    Zresztą nie jest to przypadek odosobniony, np. "http://info.wiara.pl/doc/1856976.Ksiadz-wyrok-za-pedofilie-i-pozar" też była pominięta.
    Obu też nie ma w "http://info.wiara.pl/Wszystkie".
    doceń 2
  • Jerzyk
    24.01.2014 13:33

    Pamiętam jak w latach 50, 60, ubiegłego wieku powtarzano słowa pierwszego "Śląskiego" wojewody, chłopaka z Sosnowca, Aleksandra Zawadzkiego, a więc już pana z poza Śląska.(Sosnowiec przed wojną należał do Kieleckiego)

    - "Ślązacy to porządni i pracowici ludzie. Mają prawo do ciężkiej pracy.

    -Kadry mamy w Zagłębiu".

    - I tak było.
    Nie znam człowieka bezpartyjnego z tamtych czasów, na kierowniczym stanowisku, który by był Ślązakiem.
    Znam człowieka z Chełma Sląskiego, o którym i dziewięciu podobnym mężczyznach, Japończycy nakręcili film.
    Nakręcili film o niepartyjnych Ślązakach który za głębokiej komuny ukończyli studia i jak im się to udało.
    Wcześniej nawet nie wiedziałem o niepisanym zarządzeniu, że Ślązacy nie mogą studiować.
    - Tym się jakoś udało.
    Film był wyświetlany w telewizjach, prawie na całym świecie.
    - W Polsce nigdy.
    Ten człowiek którego znam skończył studia w Gdańsku.
    - Może tam nie wiedzieli o "zarządzeniu".

    Teraz, jak ktoś upomina się o swoje na Śląsku, to jesteśmy,
    - Opcja niemiecka.

    doceń 4
  • Ernest
    24.01.2014 14:33
    Pozwalam sobie zamieścić wypowiedź "Obserwatora" którą umieścił w "Dz" 24,01.14 r. a która ilustruje dobitnie traktowanie sprawy Śląska przez władze RP.

    OBSERWATOR
    Informacja z dnia 15 grudnia 2013, dotycząca złożonych w miesiącu wrześniu 2012 roku wniosków do Prezydenta RP i Rzecznik Praw Obywatelskich.Poniżej przytaczamy treść złożonych wniosków.

    Prof. Irena LIPOWICZ
    Rzecznik Praw Obywatelskich Katowice, dnia 28 września 2012 r.
    Ul. Aleja Solidarności 77
    00-090 WARSZAWA

    W N I O S E K
    Rada Górnośląska w oparciu o uchwałę organizacji w niej stowarzyszonych, które podpisały się na liście popierającej przedmiotowy wniosek, zgodnie z art.79 pkt.1 i w oparciu o art.80 Konstytucji RP wnosi o:
    Wystąpienie przez Rzecznika Praw Obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie:
    niezgodności trybu legislacyjnego uchwalenia ustawy z dnia 6 stycznia 2005 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym z przepisami art.32 oraz art. 35 Konstytucji RP, a także przepisami Konwencji Ramowej o ochronie mniejszości narodowych sporządzonej w Strasburgu dnia 1 lutego 1995 r., w związku z nie objęciem w/w ustawą grupy etnicznej Ślązaków , co czyni treść cytowanej ustawy niezgodnym z wymienionymi aktami prawnymi.

    UZASADNIENIE
    Świadomi praw, obowiązków i wolności obywatelskich, jakie w Polsce gwarantuje obywatelom Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej uchwalona 2 kwietnia 1997 r. i Konwencja Ramowa o ochronie mniejszości narodowych sporządzona w Strasburgu dnia 1 lutego 1995r., a które to akta prawne także zapewniają obywatelom należącym do mniejszości narodowych i etnicznych, wolność zachowania i rozwoju własnego języka, zachowania obyczajów i tradycji oraz rozwoju własnej kultury, pragniemy prawnego uregulowania statusu osób deklarujących swą przynależność do grupy etnicznej Ślązaków, i ich równego traktowania z innymi grupami etnicznymi.
    Przeprowadzony w roku 2002 oraz 2011 spis powszechny wykazał, że osoby takie stanowią dziś największą w Rzeczypospolitej Polskiej mniejszościową grupę narodowo-etniczną. W spisie powszechnym w 2011 roku, narodowość śląską zadeklarowało ponad 817 tysięcy obywateli RP. Po raz drugi na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat Ślązacy w oficjalnych dokumentach statystycznych pojawili się w charakterze największej grupy mniejszościowej, niestety o wciąż nieuregulowanym statusie prawnym. Aby zmienić ten stan rzeczy zwracamy się do Rzecznika Praw Obywatelskich z powyższym wnioskiem. Uważamy, że uznanie Ślązaków za mniejszość etniczną, a języka śląskiego za regionalny nie pociąga za sobą żadnych negatywnych konsekwencji dla władz Rzeczypospolitej Polskiej, ale wręcz przeciwnie – pogłębi zaufanie Ślązaków do instytucji Państwa Polskiego i przekonanie o poszanowaniu praw obywateli polskich należących do mniejszości narodowych i etnicznych, w tym przypadku Ślązaków, którym umożliwi się zachowanie i rozwój swej tożsamości, a którzy będą na równo traktowani z innymi mniejszościami, które objęte są ustawą z dnia 6 stycznia 2005 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym.
    Pragniemy jednocześnie zauważyć, że uregulowania wspomnianych kwestii domaga się także Komitet Doradczy Konwencji Ramowej o Ochronie Mniejszości Narodowych. Wymienia on w Drugiej Opinii Dotyczącej Polski, która została przyjęta w Strassburgu w dniu 20 marca 2009 roku, brak prawnego uregulowania statusu osób deklarujących narodowość śląską (punkty 35 i 36) oraz zaleca objęcia ochroną prawną śląskiej grupy etnicznej (punkty 37 i 38).

    Analogiczny wniosek został także złożony we wrześniu 2012 roku,na adres Kancelarii Prezydenta RP.
    Na żaden z tych wniosków Rada Górnośląska nie otrzymała odpowiedzi.

    PS: Ze względu na powagę Konstytucyjnych Organów Państwa Polskiego, braku odpowiedzi na oba złożone wnioski, komentować nie będziemy.


    doceń 2
  • Ernest
    24.01.2014 14:35

    Pozwalam sobie zamieścić wypowiedź "Obserwatora" którą umieścił w "Dz" 24,01.14 r. a która ilustruje dobitnie traktowanie sprawy Śląska przez władze RP.

    OBSERWATOR
    Informacja z dnia 15 grudnia 2013, dotycząca złożonych w miesiącu wrześniu 2012 roku wniosków do Prezydenta RP i Rzecznik Praw Obywatelskich.Poniżej przytaczamy treść złożonych wniosków.

    Prof. Irena LIPOWICZ
    Rzecznik Praw Obywatelskich Katowice, dnia 28 września 2012 r.
    Ul. Aleja Solidarności 77
    00-090 WARSZAWA

    W N I O S E K
    Rada Górnośląska w oparciu o uchwałę organizacji w niej stowarzyszonych, które podpisały się na liście popierającej przedmiotowy wniosek, zgodnie z art.79 pkt.1 i w oparciu o art.80 Konstytucji RP wnosi o:
    Wystąpienie przez Rzecznika Praw Obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie:
    niezgodności trybu legislacyjnego uchwalenia ustawy z dnia 6 stycznia 2005 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym z przepisami art.32 oraz art. 35 Konstytucji RP, a także przepisami Konwencji Ramowej o ochronie mniejszości narodowych sporządzonej w Strasburgu dnia 1 lutego 1995 r., w związku z nie objęciem w/w ustawą grupy etnicznej Ślązaków , co czyni treść cytowanej ustawy niezgodnym z wymienionymi aktami prawnymi.

    UZASADNIENIE
    Świadomi praw, obowiązków i wolności obywatelskich, jakie w Polsce gwarantuje obywatelom Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej uchwalona 2 kwietnia 1997 r. i Konwencja Ramowa o ochronie mniejszości narodowych sporządzona w Strasburgu dnia 1 lutego 1995r., a które to akta prawne także zapewniają obywatelom należącym do mniejszości narodowych i etnicznych, wolność zachowania i rozwoju własnego języka, zachowania obyczajów i tradycji oraz rozwoju własnej kultury, pragniemy prawnego uregulowania statusu osób deklarujących swą przynależność do grupy etnicznej Ślązaków, i ich równego traktowania z innymi grupami etnicznymi.
    Przeprowadzony w roku 2002 oraz 2011 spis powszechny wykazał, że osoby takie stanowią dziś największą w Rzeczypospolitej Polskiej mniejszościową grupę narodowo-etniczną. W spisie powszechnym w 2011 roku, narodowość śląską zadeklarowało ponad 817 tysięcy obywateli RP. Po raz drugi na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat Ślązacy w oficjalnych dokumentach statystycznych pojawili się w charakterze największej grupy mniejszościowej, niestety o wciąż nieuregulowanym statusie prawnym. Aby zmienić ten stan rzeczy zwracamy się do Rzecznika Praw Obywatelskich z powyższym wnioskiem. Uważamy, że uznanie Ślązaków za mniejszość etniczną, a języka śląskiego za regionalny nie pociąga za sobą żadnych negatywnych konsekwencji dla władz Rzeczypospolitej Polskiej, ale wręcz przeciwnie – pogłębi zaufanie Ślązaków do instytucji Państwa Polskiego i przekonanie o poszanowaniu praw obywateli polskich należących do mniejszości narodowych i etnicznych, w tym przypadku Ślązaków, którym umożliwi się zachowanie i rozwój swej tożsamości, a którzy będą na równo traktowani z innymi mniejszościami, które objęte są ustawą z dnia 6 stycznia 2005 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym.
    Pragniemy jednocześnie zauważyć, że uregulowania wspomnianych kwestii domaga się także Komitet Doradczy Konwencji Ramowej o Ochronie Mniejszości Narodowych. Wymienia on w Drugiej Opinii Dotyczącej Polski, która została przyjęta w Strassburgu w dniu 20 marca 2009 roku, brak prawnego uregulowania statusu osób deklarujących narodowość śląską (punkty 35 i 36) oraz zaleca objęcia ochroną prawną śląskiej grupy etnicznej (punkty 37 i 38).

    Analogiczny wniosek został także złożony we wrześniu 2012 roku,na adres Kancelarii Prezydenta RP.
    Na żaden z tych wniosków Rada Górnośląska nie otrzymała odpowiedzi.

    PS: Ze względu na powagę Konstytucyjnych Organów Państwa Polskiego, braku odpowiedzi na oba złożone wnioski, komentować nie będziemy.

     

    doceń 1
  • lyr
    24.01.2014 20:26
    Czyżby Rada Społeczna przy biskupie składała się z członków RAŚ
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy