Czas wymagań i stawiania poprzeczek

Klaudia Cwołek

|

Gość Gliwicki 15/2024

publikacja 11.04.2024 00:00

Rozmowa o wartościach przekazywanych przez Jana Pawła II. W Teatrze Nowym w Zabrzu odbyła się tradycyjna „Kawiarenka z oknem na świat”.

Spotkanie na temat: „Wymagajmy  od siebie, nawet jeśli inni od nas nie wymagają…”. Spotkanie na temat: „Wymagajmy od siebie, nawet jeśli inni od nas nie wymagają…”.
Klaudia Cwołek /Foto Gość

Są to spotkania, zainicjowane przed laty przez prezydent Zabrza Małgorzatę Mańkę Szulik pod wpływem jej wizyty u Jana Pawła II w Watykanie dwa miesiące przed jego śmiercią, która zrobiła na niej ogromne wrażenie. 3 kwietnia wspominała silny uścisk dłoni bardzo schorowanego papieża, który odprowadzał wzrokiem każdego, z którym się witał.

– Siłą woli chciał być z nami. Myślę, że ta sytuacja wtedy, w Watykanie, spowodowała, że czuję potrzebę, żebyśmy wokół tego człowieka ciągle się gromadzili – mówiła.

Przy okrągłych stolikach

Podczas kawiarenek prowadzone są rozmowy na tematy związane z wartościami, które były bliskie i ważne dla Jana Pawła II. Odtwarzane są także nagrania z jego przemówień. W tym roku razem z prezydent Zabrza rozmawiali zaproszeni goście – Szymon Babuchowski, poeta i redaktor „Gościa Niedzielnego”, ks. Piotr Brząkalik, duszpasterz osób uzależnionych w archidiecezji katowickiej, oraz prof. Tomasz Szczepański, rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Tegoroczny temat „Wymagajmy od siebie, nawet jeśli inni od nas nie wymagają…”, to nawiązanie do przesłania św. Jana Pawła II, który na spotkaniu z młodzieżą podczas pielgrzymki do Polski mówił „Musicie od siebie wymagać...”. Paneliści zostali poproszeni o podzielenie się swoimi refleksjami w różnych aspektach, odnoszącymi się także do ich profesji i powołania. Dyskusję zwieńczyło wspólne odśpiewanie „Barki”.

Różne spojrzenia

– Czemu ten świat dziś jest taki bylejaki? No właśnie dlatego, że wymagamy od innych, a zapomnieliśmy, że wszyscy mamy obowiązki i że warto postawić sobie pewną poprzeczkę wyżej – przekonywała M. Mańka-Szulik.

Ksiądz Piotr Brząkalik zwrócił m.in. uwagę, że mamy wyjątkową zdolność do stawiania wymagań innym i do wyrozumiałości wobec siebie. Przypomniał przypowieść o talentach, podkreślając, że nie da się rozwijać, nie stawiając sobie wymagań. Powiedział też, że przeszkadza nam w tym opaczne rozumienie wolności, którą traktujemy nieraz jako wartość nieograniczoną. – Jednym z istotnych elementów jest właśnie ograniczenie własnej wolności, a to jest stawianie sobie wymagań – ustąpienia, pilnowania języka w tej naszej cywilizacji „nadsłowia” – podkreślił. Stawianie wymagań – jak zaznaczył – świadczy też o pokorze, uznaniu, że nie jestem jeszcze najlepszy.

Prof. Tomasz Szczepański, mówiąc o swojej pracy, wyraził żal, że nie może poświęcić odpowiedniej ilości czasu na różne zadania, zwłaszcza na rozmowy z rodzicami chorych dzieci. Zauważył, że współczesność charakteryzuje się „koszmarnym pędem”. – Czy to ma sens, czy to nie jest zdobywanie czegoś, co nie ma żadnej wartości? – pytał. Zachęcił do zatrzymania się i spojrzenia realnie (np. przy pomocy przyjaciół) na swoją działalność; nie trzeba osiągać prędkości ponaddźwiękowej. Ocenił, że wymagania XXI wieku są inne, są coraz trudniejsze. – Człowiek jest znacznie ważniejszy niż jakiekolwiek wielkie dzieła, które wydaje nam się, że robimy – powiedział.

Szymon Babuchowski wyjaśniał, jak wymagające jest zajmowanie się słowem, bo konsekwencje wypowiadanych słów mogą być budujące lub raniące. Mówił, że w swojej pracy spotyka się z różnymi reakcjami na słowo, dlatego musi je ważyć. Zwrócił przy tym uwagę na paradoks, że żyjemy w czasach, z jednej strony największego w historii dostępu do informacji, a z drugiej – największej dezinformacji. Dlaczego tak się dzieje? – Między innymi dlatego, że my, ludzie mediów, nie wymagamy czasem od siebie. Nie sprawdzamy informacji, a rolą dziennikarza jest jej weryfikacja – ocenił.

Pomoc charytatywna

W drugiej części spotkania, również zgodnie ze zwyczajem, przekazano kubki „Jaś i Małgosia” z podpisami prezydent Zabrza i jej męża na cel charytatywny – pomoc chorej Agnieszce z Kończyc. Zwykle kubki były licytowane, tym razem uczestników kawiarenki poproszono o wolne datki na ten cel. Na zakończenie we foyer teatru można było poczęstować się kremówkami.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.