Strażnicy porządku dnia

Anna Szadkowska

|

Gość Gliwicki 02/2024

publikacja 11.01.2024 00:00

Z okazji 25. rocznicy rozpoczęcia odbudowy Pocysterskiego Zespołu Klasztorno-Pałacowego w Rudach przedstawiamy skarby Starego Opactwa i bazyliki.

„Wieczny kalendarz” cystersów – replika oryginału (1684 r.). „Wieczny kalendarz” cystersów – replika oryginału (1684 r.).
Archiwum Starego Opactwa

W pierwszym miesiącu nowego roku, pośród kalendarzy i planów na nadchodzący czas, przyjrzymy się rudzkim zabytkom, których serce bije w rytm upływu godzin i lat.

Spiżowe czasomierze

Dzwony, bo o nich mowa, były tu od zawsze. Wokół ich dźwięku toczyło się życie wspólnoty zakonnej. Wyznaczały porządek dnia, przyzywając na Mszę św. i modlitwy godzin kanonicznych odmawiane przez braci chórowych.

W początkach opactwa drewniana wolnostojąca dzwonnica była zlokalizowana mniej więcej w miejscu, gdzie od 1724 r. do dziś stoi kamienna figura św. Jana Nepomucena (zieleniec przy parkingu). Tę pierwotną konstrukcję rozebrano, ponieważ w latach 1723−1725 i 1783−1798 powstała barokowa wieża w fasadzie zachodniej kościoła. Niestety, niemal wszystkie oryginalne dzwony z rudzkiej świątyni zarekwirowano w czasie II wojny światowej na potrzeby armii niemieckiej. Ocalały jedynie dwa, ufundowane w 1788 r., z najwyższej kondygnacji murowanej dzwonnicy. Prawdopodobnie uratowało je to, że były niewielkie i podpięte do mechanizmu zegara wieżowego. Do dziś wybijają kwadranse, a ich charakterystyczny dźwięk pomaga przenieść się wyobraźnią w czasy, gdy w Rudach tętniło życie monastyczne.

Ora et labora

Doba zakonników podzielona była na liturgię, pracę i odpoczynek. Rozkład zajęć zmieniał się zależnie od pory roku. Tu uwaga: cystersi znali tylko dwie – zimę, która trwała od święta Podwyższenia Krzyża Świętego (14 września) do Wielkanocy, i lato, obejmujące pozostały okres. W średniowieczu porządek dnia zależał też od sposobu liczenia czasu, gdyż godziny cysterskie nie były równe tym ogólnie przyjętym. Wynikało to z Reguły św. Benedykta, który, inspirowany kulturą Chaldejczyków i Rzymian, zaprowadził w swych wspólnotach podział dnia i nocy na równe 12 części (licząc od wschodu do zachodu słońca). Powstałe w ten sposób tzw. godziny temporalne latem były dłuższe w ciągu dnia i krótsze nocą, a zimą odwrotnie: głos dzwonów rozbrzmiewał zatem nieregularnie.

XX-wieczni następcy

Po sekularyzacji w 1810 r. dzwony służyły nadal, tyle że potrzebom kościoła parafialnego, aż do rekwizycji. Te powojenne wykonano dopiero w 1965 r. w ludwisarni Jana Felczyńskiego w Przemyślu. Największy nosi imię „Jezus” (waga: 1200 kg, średnica/wysokość: 127/117 cm), średni – „Maria” (540 kg, 98/88 cm), a najmniejszy – „Józef” (387 kg, 84/77 cm). Poświęcił je bp Wacław Wycisk w uroczystość Wniebowzięcia NMP. Dziś towarzyszą życiu liturgicznemu rudzkiej parafii i diecezjalnego sanktuarium.

Więcej tekstów na gliwice.gosc.pl, w zakładce „25 lat odbudowy opactwa w Rudach”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.