Gliwice. Wszystkich Świętych na cmentarzu Centralnym

Klaudia Cwołek

publikacja 01.11.2023 21:24

- Świętość jest nam dana i zadana. Rzeczywiście, niebo jest otwarte, ale nie na zasadzie odkurzacza, który zasysa. Niebo trzeba wybrać - mówił w kazaniu bp Andrzej Iwanecki.

Gliwice. Wszystkich Świętych na cmentarzu Centralnym Procesja różańcowa. Klaudia Cwołek /Foto Gość

W uroczystość Wszystkich Świętych na Cmentarzu Centralnym w Gliwicach odbyło się nabożeństwo za zmarłych, któremu przewodniczył bp Andrzej Iwanecki.

W kazaniu zwrócił uwagę, że to popołudnie łączy dwie rzeczywistości, którymi żyje Kościół w dniach 1 i 2 listopada. Bliskie są nam treści związane z Uroczystością Wszystkich Świętych i bliskie jest wspomnienie wiernych zmarłych, ponieważ chcemy pamiętać o tych, którzy jeszcze nie osiągnęli nieba i potrzebują naszej pomocy w dotarciu do niego. Biskup wyjaśnił też, jakie jest znaczenie błogosławieństw z kazania Pana Jezusa na górze i jaki jest stosunek Kościoła do świętości poszczególnych osób.

- Rzeczywiście zdarza się, że Kościół w uroczysty sposób ogłasza, że dany człowiek już osiągnął niebo. Nie jest jednak prawdą, że to Kościół decyduje, kto jest święty, a kto nie. Nie sposób, aby wypowiadał się na temat każdego człowieka. Stąd dzisiejsza uroczystość. Jesteśmy przekonani, że w niebie jest jeszcze bardzo wielu świętych, którzy są nam nieznani z imienia. Bo to Pan Bóg potrafi jedynie osądzić człowieka i nagrodzić go niebem - mówił.

Gliwice. Wszystkich Świętych na cmentarzu Centralnym   Uczestnicy nabożeństwa za zmarłych. Klaudia Cwołek /Foto Gość

Bp Iwanecki podkreślił także znaczenie modlitwy i odpustów za zmarłych, przebywających w czyśćcu, którym możemy upraszać skrócenie oczekiwania i rychłe włączenie do grona zbawionych. Na zakończenie rozważania przypomniał o powołaniu każdego do świętości, która nie jest oderwana od życia.

- Nie można powiedzieć: „to życie mnie nie interesuje, bo ja mam powołanie do nieba”. Wręcz przeciwnie - „to życie mnie bardzo interesuje, jestem odpowiedzialny  za to życie, to ono jest preludium do wielkiej symfonii nieba”. Świętość jest nam dana i zadana. Rzeczywiście, niebo jest otwarte, ale nie na zasadzie odkurzacza, który zasysa. Niebo trzeba wybrać. Oczywiście, jak przypomina nam to poeta, ten wybór musi dotyczyć każdego dnia na nowo, bo „uczyniwszy na wieki wybór, w każdej chwili wybierać muszę”. Po prostu, mając powołanie do świętości, o niebo i świętość trzeba powalczyć ze swoimi słabościami. Ale powalczyć oznacza również być aktywnym i przyjąć łaskę, pomocną dłoń Boga, i współpracować z nią. Bo łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna - powiedział.

Kazanie bp. Andrzeja Iwaneckiego:

Nabożeństwo połączone było z tradycyjną procesją, która przyszła na Cmentarz Centralny z drewnianego kościoła Wniebowzięcia NMP przy ul. Kozielskiej. Po ceremonii przy kaplicy pogrzebowej rozpoczął się Różaniec, odmawiany podczas procesji wśród grobów, ze stacjami na specjalne modlitwy za zmarłych.