Parafia jak symfonia

Mira Fiutak

|

Gość Gliwicki 40/2017

publikacja 05.10.2017 00:00

– Do kościoła przychodzimy po to, żeby dostroić się do Jezusa – mówi o budowaniu jedności ks. Kazimierz Bartosik, proboszcz wspólnoty w Lisowie.

Pielgrzymi z Legnicy w drodze na Jasną Górę zatrzymują się w Lisowie. Pielgrzymi z Legnicy w drodze na Jasną Górę zatrzymują się w Lisowie.
Ks. Kazimierz Bartosik

Należy do najbardziej rozległych w diecezji, tworzy ją 15 miejscowości. Parafia powstała 35 lat temu, kościół stanął kilkanaście lat później. W tym roku – 13 października, na zakończenie obchodów 100. rocznicy objawień fatimskich, zostanie poświęcony. W czasie poprzedzającym to wydarzenie ks. Kazimierz Bartosik, proboszcz parafii MB Matki Kościoła w Lisowie, zaproponował, żeby od 13 września do 13 października każdy z parafian codziennie pomodlił się modlitwą „Zdrowaś Maryjo”, odmawiając ją trzy razy.

Żebyśmy byli piękni

– Mamy piękne posadzki, piękne figury w kościele, ale chodzi o to, żebyśmy my byli piękni – mówi proboszcz i nawiązuje do św. Izydora. – Nazywają go oraczem, a z kolei oro, orare to modlić się. Tak jak się przeorze glebę, która jest płodna i daje życie, tak modlitwa ma być przeoraniem naszych serc. Żeby Matka Boża była tutaj z nas zadowolona, żebyśmy realizowali przykazanie wzajemnej miłości. W czasie Ostatniej Wieczerzy Pan Jezus powtórzył je pięć razy. Kiedy jesteśmy jedno, to jesteśmy jak symfonia. Wszyscy dostrojeni do jednego dźwięku. Do kościoła przychodzimy właśnie po to, żeby dostroić swoje serce do Serca Jezusa, aby symfonia miłości rozlegała się w naszym środowisku. Jeśli kogoś tu nie ma, to zaczyna fałszować, pojawia się dysonans w rodzinie, w miejscu pracy. A kiedy jakaś struna pęknie, to trzeba iść do konfesjonału. W Lisowie nazywamy to miejsce „salonem piękności”, bo tam rzeczywiście piękniejemy – mówi ks. Bartosik.

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.