Ucisk nas obudził

Andrzej Kerner

|

Gość Gliwicki 28/2017

publikacja 13.07.2017 00:00

Georges Dakkak jest uchodźcą z Syrii. Nie macie już ochoty dalej czytać? To nie jest historia jego dramatycznej ucieczki do Europy.

Syryjczyk z uczestnikami rekolekcji „Jezus żyje!” Syryjczyk z uczestnikami rekolekcji „Jezus żyje!”
Andrzej Kerner /Foto Gość

Pan Bóg nie chce tego zła, ale je dopuszcza, ponieważ nawet przez takie cierpienia chce nas doprowadzić do siebie. Skoro nie chcieliśmy przyjść do Niego po dobroci… – mówił Georges Dakkak podczas rekolekcji „Jezus żyje!” organizowanych przez wspólnoty diecezji gliwickiej. To zło – to oczywiście trwająca już siódmy rok wojna w jego kraju. – Dopiero teraz zaczynamy rozumieć, co znaczy być Kościołem, i to Kościołem prześladowanym. Kościół w Syrii się budzi. I dopiero tu zaczyna się nadzieja. W morzu zniszczenia i popiołów zaczynamy czuć się prawdziwymi chrześcijanami – mówił Dakkak, jeden z liderów wspólnoty „Jezus jest światłem świata” w Ludwigsburgu. To wspólnota chrześcijan języka arabskiego. Na rekolekcje „Jezus żyje!” na Górze Świętej Anny przyjechał dzięki trwającej od lat współpracy wspólnot diecezji gliwickiej z „Open Doors”, światową organizacją działającą na rzecz prześladowanych chrześcijan. – Znam człowieka, który był bardzo bogaty i z dnia na dzień stracił wszystko. Ale teraz mówi, że to nie jest dla niego strata, ponieważ zyskał Chrystusa – opowiadał syryjski chrześcijanin uczestnikom rekolekcji.

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.