Ludzie lasu, czyli Kuźnia Charakteru

Jan Maniura

publikacja 07.07.2017 12:50

To intensywne rekolekcje dla chłopaków, którzy chcą doświadczyć działania Boga poprzez modlitwę, pracę oraz wysiłek fizyczny.

Ludzie lasu, czyli Kuźnia Charakteru Bieg z kłodą to męczące ćwiczenie, ale dające wiele radości Archiwum NINIWY

W Kokotku od 3 do 8 lipca trwa drugi letni turnus Kuźni Charakteru, pod hasłem „Ludzie lasu”. – Zadaniem kuźni jest wyrobienie w chłopakach męskich postaw. Wynika to z ich potrzeby sprawdzenia się – mówi prowadzący rekolekcje o. Kazimierz Tyberski OMI.

Każdy dzień rozpoczyna się od kilkukilometrowego biegu zakończonego biegiem drwala, czyli z kłodą drzewa pod górę. Następnie czołganie się, ćwiczenia wysiłkowe oraz samoobrona. Po krótkim odpoczynku śniadanie, modlitwa i praca

Ludzie lasu, czyli Kuźnia Charakteru   Praca pozwala na lepsze poznanie siebie i drugiej osoby Jan Maniura /Foto Gość Najtrudniejszym zadaniem z jakim muszą zmierzyć się uczestnicy to nocny marsz w trudnych warunkach na terenie bagnistym. W lesie, we mgle i w deszczu, ponad 30 kilometrów.

– Widzę, jak przez tych kilka dni chłopacy zgrali się ze sobą, jak są za siebie odpowiedzialni. Wspólna praca i trud bardzo ich zjednoczył. Widzę, że taka forma kuźni jest bardzo dobra. Żałuję, że uczestniczy w niej tylko sześciu chłopaków, mogłoby być ich więcej. Szkoda, że młodzi boją się takich wyzwań, tego, że się nie sprawdzą – zauważa o. Tyberski.

Rekolekcyjne przemyślenia oraz indywidualne rozmowy mocno opierają na filmie „Kompania Braci”, który wspólnie oglądają każdego dnia.