Zimny kaloryfer?

SZ

publikacja 19.02.2017 18:00

Małżonkowie, narzeczeni i zakochani spotkali się na randce w kościele. To pierwsza taka inicjatywa w diecezji gliwickiej.

Zimny kaloryfer? Pary na randce wypełniały ankiety, w których znajdowały i opisywały cechy "drugiej połówki" Szymon Zmarlicki /Foto Gość

"Zimny kaloryfer. Jak dbać o ciepłe relacje w małżeństwie?" - taki był temat pierwszej w naszej diecezji randki w kościele, na której małżonkowie z różnym stażem, narzeczeni i zakochani spotkali się w parafii św. Andrzeja w Zabrzu.

Przedsięwzięcie ma za zadanie odnowienie i ożywienie relacji w związku, dlatego rozmawiano o wyrażaniu sympatii i podziwu oraz ich wpływie na więź małżeńską. Było nieco teorii i warsztatu oraz modlitwy. Pary m.in. wypełniały ankiety, w których opisywały konkretne cechy "drugiej połówki".

Spotkanie odbyło się z inicjatywy ks. Piotra Dyducha, moderatora Ruchu Światło-Życie w diecezji gliwickiej. Poprowadzili je Marzena i Maciej Petelowie, małżonkowie z Domowego Kościoła.

Randka w kościele to projekt, który już od jakiegoś czasu prowadzony jest w archidiecezji katowickiej. - Ponieważ jest to dobry pomysł, który przynosi owoce, zaczerpnęliśmy go od tamtejszej Diakonii Ewangelizacyjnej Ruchu Światło-Życie. Otrzymaliśmy wytyczne oraz błogosławieństwo na realizowanie ich projektu - tłumaczy ks. Dyduch.

Chociaż organizatorzy byli gotowi zorganizować randkę nawet dla kilku par, w kościele zjawiło się ich prawie 50. Niektórzy przyszli ze swoimi dziećmi, które miały w tym czasie zapewnioną opiekę.

Ks. Dyduch zapowiada, że zaangażowane w tę inicjatywę osoby są gotowe posługiwać także w innych parafiach i miejscowościach diecezji gliwickiej, jeśli tylko ze strony proboszczów będzie zainteresowanie randką w kościele.

- Na razie zadziwiamy się owocami, które Bóg nam przynosi i daje. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni sporym zainteresowaniem - przyznaje moderator. - Choć akurat liczby nie są dla nas wyznacznikiem, że warto czy nie warto, bo zawsze warto - dodaje.