Sam na sam z Jezusem

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 52/2016

publikacja 22.12.2016 00:00

Nawet nocą możesz Go odwiedzić. W sercu śląskiej aglomeracji, w przejmującej ciszy, trwa stała adoracja Najświętszego Sakramentu.

Jezus w czasie nocnej adoracji w kaplicy bazyliki w Katowicach-Panewnikach. Jezus w czasie nocnej adoracji w kaplicy bazyliki w Katowicach-Panewnikach.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Jezus jest adorowany we dnie i w nocy w bazylice ojców franciszkanów w Katowicach-Panewnikach oraz w kościele św. Marii Magdaleny w Tychach.

Ta niezwykła inicjatywa jest całkowicie oddolna. Gdyby to wymyślił proboszcz i przekonywał parafian, być może byłoby trudniej z tym ruszyć. W Panewnikach i w Tychach Pan Bóg poruszył jednak najpierw serca świeckich, którzy zaczęli takiej wieczystej adoracji bardzo pragnąć. I to oni z konkretną propozycją i dokładnym planem poszli do proboszczów, w pierwszej chwili bardzo zaskoczonych.

Ojciec Alan, proboszcz z Panewnik, wspomina swój początkowy sceptycyzm. Przemknęło mu przez głowę: „Co znowu wymyślają?”. A jednak dał się przekonać. Dzisiaj jest największym fanem wieczystej adoracji. Twierdzi, że ożywiła ona całą parafię i owocuje na wielu innych polach.

W Katowicach-Panewnikach ekipa blisko 200 osób obstawia nocne dyżury, żeby Jezus w kaplicy wieczystej adoracji nigdy nie był sam. Dzięki ich ofierze Ślązacy ze wszystkich okolicznych miast wpadają tutaj spontanicznie – nawet w nocy.

Najwięcej ludzi modli się w kaplicy nocnej adoracji przed północą. W przejmującej ciszy wpatrują się w Jezusa, a On patrzy na nich.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.