Oto, jak kończy się świat

Andrzej Kerner

|

Gość Gliwicki 11/2016

publikacja 10.03.2016 00:00

Te zapiski pozostawały w ukryciu przez 70 lat.

Ks. Franciszek Pawlar na emeryturze w Bieńkowicach Ks. Franciszek Pawlar na emeryturze w Bieńkowicach
Archiwum rodzinne

W końcu – szczęśliwie! – opublikowane zostały* w tłumaczeniu i z komentarzem Leszka Jodlińskiego, byłego dyrektora Muzeum w Gliwicach i Muzeum Śląskiego w Katowicach. „Mam świadomość, że sporządzenie tych notatek nie jest rzeczą bezpieczną, to jednak przeniosę na papier opis wszystkich ważnych wydarzeń, by wiernie oddać prawdę o rozpoczynających się trudnych czasach” – napisał 16 stycznia 1945 r. we wstępie do swojego dziennika ks. Franz Pawlar, kapelan w pałacu hrabiego Mikołaja von Ballestrema w Pławniowicach.

Autor – ksiądz

Franz Pawlar (po wojnie – Franciszek) urodził się w Bieńkowicach k. Raciborza (1909). Tam też zmarł w roku 1994 i jest pochowany obok kościoła. Studiował teologię we Wrocławiu i Innsbrucku, przyjął święcenia kapłańskie w 1935 r., na rok został wysłany do pracy na południu Francji, do Lyonu, potem został wikariuszem w kościele św. Józefa w Zabrzu, by w 1938 r. trafić do Pławniowic jako kapelan wielkiego przemysłowca von Ballestrema.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.