Kocham żyć

Klaudia Cwołek

|

Gość Gliwicki 49/2015

publikacja 03.12.2015 00:00

Misje. Rozmowa o rozpoznawaniu powołania, spotkaniu z Afryką i przygotowaniach do kolejnego wyjazdu z Magdaleną Fiec, świecką misjonarką kombonianką.

Magdalena Fiec z kobietami i dziećmi, które wykonują tradycyjny taniec plemienia Pokot po zakończeniu Mszy św. w Kalapacie, wiosce na północy Kenii. To zdjęcie widnieje na facebookowym profilu Magdy Magdalena Fiec z kobietami i dziećmi, które wykonują tradycyjny taniec plemienia Pokot po zakończeniu Mszy św. w Kalapacie, wiosce na północy Kenii. To zdjęcie widnieje na facebookowym profilu Magdy
Zdjęcia Archiwum prywatne

Klaudia Cwołek: Na facebookowym profilu umieściła Pani swoją fotografię z afrykańskimi kobietami i dziećmi. To nie był przypadek?

Magdalena Fiec: To nie przypadek, ponieważ misje są ważną częścią mojego życia. Odkąd zaczęłam się interesować tą tematyką, poświęcam jej wiele czasu. Zdjęcie jest zrobione w czasie wyprawy do Kenii.

Jak Pani tam trafiła?

Dwa i pół roku temu poznałam świeckich misjonarzy kombonianów. Na ich pierwsze spotkanie dostałam się niby przypadkowo, choć dziś uważam, że to nie był przypadek. Pojechałam dla towarzystwa, bo zachęcała mnie moja przyjaciółka, która wcześniej uczestniczyła w rekolekcjach organizowanych przez kombonianów. Ponieważ miałam wolny weekend, zgodziłam się. Wtedy myślałam, że to będzie jednorazowa sprawa. Okazało się, że szybko zainteresowałam się tym tematem i już na pierwszym spotkaniu pomyślałam, że to może jest właśnie to, czego szukam. Zwłaszcza że to był dla mnie czas, kiedy dążyłam do odkrycia swojego miejsca w życiu. Byłam już na studiach, które mi do końca nie odpowiadały, i modliłam się do Pana Boga o odkrycie swojego powołania.

Kim są świeccy misjonarze kombonianie?

Jest to ruch, który przygotowuje do wyjazdu na misje. W Polsce działa tak, że osoby, które myślą o takim zaangażowaniu, uczestniczą we wspólnych spotkaniach, rozeznają swoje powołanie i częściowo przygotowują się do pracy misyjnej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.