Jak dawniej leczyło się ludzi?

Mira Fiutak

|

GOSC.PL

publikacja 28.10.2015 14:56

Na otwartej właśnie wystawie w zabrzańskiej Galerii Café Silesia możemy zobaczyć mi. in. zbiory dwóch lekarzy, a zarazem pasjonatów historii medycyny - prof. Janusza Skalskiego i dr. Daniela Sabata.

Jak dawniej leczyło się ludzi? Prof. Janusz Skalski i prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik podczas wernisażu wystawy Mira Fiutak / Foto Gość

Wystawę „Historia medycyny w kilku odsłonach” przygotowało Muzeum Miejskie w Zabrzu. To spojrzenie na dzieje medycyny z różnych perspektyw.

Zobaczymy na niej stare książki medyczne, XVIII- i XIX-wieczne instrumenty medyczne czy karty zielników z zasobów Zamku Królewskiego na Wawelu.

Duża część eksponatów pochodzi z kolekcji prof. Janusza Skalskiego, kardiochirurga z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, a zarazem pasjonata historii medycyny.

To on był szefem zespołu, który przed rokiem walczył o życie 2,5-letniego Adasia, najbardziej wyziębionego człowieka na świecie. Adaś żyje i ma się dobrze.

Na wernisażu dostępna była książka Joanny Bątkiewicz-Brożek, dziennikarki "Gościa Niedzielnego - „Mam odwagę mówić o cudzie”, która jest zapisem rozmowy z profesorem

Prof. Janusz Skalski od 40 lat zbiera stare książki z dziedziny medycyny i filozofii oraz przedmioty medyczne. Jego bogata kolekcja rozpoczęła się od jednej starej książki podarowanej mu przez ojca.

- To jest pasja, ale też rodzaj sportu, jak ustanawianie rekordów w jakiejś dziedzinie. Prześciganie się w tym, żeby zdobyć coś interesującego, a tym bardziej niezbyt drogo - wyjaśnia prof. Skalski. - Jeżdżąc po świecie zawsze poszukiwałem starych książek, ilustracji medycznych. W takich krajach, jak Hiszpania, Portugalia Włochy można znaleźć najwięcej pozycji z dziejów medycyny. Szukam w antykwariatach, ale też na targach staroci, a np. w przejściu podziemnym na dworcu w Krakowie znalazłem kilka ciekawych starodruków, choćby prace naukowe najbardziej znanego polskiego pediatry Tadeusza Boya-Żeleńskiego - opowiada.

Jak dawniej leczyło się ludzi?   Nóż chirurgiczny gdański z XVIII wieku to majstersztyk, przepięknie rzeźbiony w srebrze – mówi prof. Janusz Skalski Mira Fiutak / Foto Gość Pokazane na wystawie eksponaty to niewielka część tego, co znajduje się w jego kolekcji. Całość zbiorów znacznie przekracza tysiąc woluminów medycznych i jest udostępniona w Bibliotece Jagiellońskiej. Ponad sto pozycji znajduje się w zbiorze cyfrowym tej biblioteki i przez to są dostępne na całym świecie.   

Oprócz starodruków na wystawie zobaczymy dawne instrumenty medyczne, nawet z przełomu XVII i XVIII wieku.

- Jest duża kolekcja bardzo pięknych narzędzi chirurgicznych z przełomu XVIII i XIX wieku, a do tego znakomitej jakości, tak że nawet dzisiaj chirurg mógłby się nimi posługiwać. To brzmi niewiarygodnie, ale np. trepanatory do kości są świetnie zachowane i nadawałyby się do użycia - mówi profesor.

Eksponaty krakowskiego kardiochirurga uzupełniają zbiory z prywatnej kolekcji dr. Daniela Sabata ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, podobnego pasjonata historii medycyny, który nosi się z zamiarem stworzenia na zabrzańskiej uczelni muzeum medycyny.

Z powodu poważnej choroby, nie był obecny na wernisażu. O pasji męża, która obok pracy zawodowej, jest całym jego życiem, opowiadała żona, Ewa Schmidt-Sabat.

Na wystawie zobaczymy też wyposażenie dawnej sali operacyjnej i z lat 80. ubiegłego wieku, na jakiej przeprowadzano takie zabiegi, jak pierwsze przeszczepy serca. Sprowadzone ze Śląskiego Centrum Reumatologii, Rehabilitacji i Zapobiegania Niepełnosprawności w Ustroniu.