To jest to, co możemy zrobić

Klaudia Cwołek

publikacja 08.11.2014 21:51

W wielu miejscach świata prześladowani są chrześcijanie różnych wyznań. Ekumeniczna modlitwa za wszystkich odbyła się dziś w Gliwicach.

To jest to, co możemy zrobić Modlitwę wpierał projekt muzyczny Live Worship Klaudia Cwołek /Foto Gość

Wieczorne spotkanie w Centrum Edukacyjnym im. Jana Pawła II współorganizowali Inicjatywa Missio, wspólnoty Szekinah, Alleluja, Fundacja „Na Murach Miasta”, parafia ewangelicko-metodystyczna, parafia ewangelicko-augsburska, Kościół Zielonoświątkowy w Gliwicach. 

– Ciągle gdzieś się tam mówi o tych prześladowaniach, ale ciągle o tym tylko mówimy, a modlitwa będzie takim wspólnym działaniem i mam nadzieję, że jakiś efekt przyniesie. Dlatego tu jestem – powiedziała pani Aleksandra ze wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym na Sikorniku.

Spotkanie rozpoczął Stefan Mitas z Inicjatywy Missio. – Bardzo się cieszę, że po raz drugi możemy spotkać się w takim gronie w przededniu Światowego Dnia Modlitwy za Prześladowanych Chrześcijan. Moje serce naprawdę przepełnia radość, że z tylu miejsc Pan Bóg dał nam łaskę, bo bez Niego, bez Jego zgody naprawdę nic się nie dzieje. Jego myślą o tym miejscu jest, żeby właśnie w tym czasie ci ludzie z różnych miejsc, z różnych Kościołów spotkali się po to, żeby zrobić to, co jest ich obowiązkiem i przywilejem. Czyli uwielbić i zachwycić się Wszechmogącym. I wychodząc z tego, żebyśmy zobaczyli, jak bije Jego serce dla tych, którzy życie oddali za Imię Jezusa - podkreślił.

– Jestem Bogu wdzięczny za to, że jesteśmy, może nie tak bardzo licznie, ale z tak bardzo wielu miejsc, praktycznie z prawie z każdej wspólnoty charyzmatycznej z Kościołów naszego miasta – mówił z kolei Arkadiusz Zeifert z Fundacji „Na Murach Miasta”. Odwołał się do Modlitwy Arcykapłańskiej Chrystusa, nazywanej też Modlitwą o Jedność Kościoła. – Jest dla mnie wielką radością to, że możemy razem stanąć do modlitwy za tych, którzy są naprawdę prześladowani, za tych, którym naprawdę jest trudno, i że możemy stanąć w jedności. Bo Pan Jezus powiedział, że gdy dwóch lub trzech uzgodni coś, to będzie to wysłuchane. Wierzę, że to ma znaczenie, że nie tylko modlimy się w naszych wspólnotach i w naszych Kościołach o tak wielką rzecz, jak o naszych prześladowanych braci i siostry, ale że my to robimy tu, w jedności, w naszym mieście. Myślę, że to jest jakiś znak czasu tego, co Pan chce uczynić pomiędzy nami. Że potrafimy zostawić to, co jest nasze dla tego, co jest Jego – powiedział A. Zeifert.

Ponaddwugodzinna modlitwa uwielbienia i wstawiennicza przeplatana była prezentacjami o ośmiu krajach, gdzie chrześcijanie są prześladowani. Zebrani mogli zapoznać się z sytuacją w Korei, Syrii, Egipcie, Iraku, Iranie, Nigerii, Wietnamie i Indiach.

To jest to, co możemy zrobić   Ekumeniczna modlitwa w auli Centrum Edukacyjnego im. Jana Pawła II w Gliwicach Klaudia Cwołek /Foto Gość