Zawalczył o zwrot obrazu

Klaudia Cwołek

|

Gość Gliwicki 40/2013

publikacja 03.10.2013 00:15

Niewiele jest takich miejsc, prawie magicznych, jak parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bytomiu – mówił bp Jan Kopiec, podkreślając jej długą historię oraz szczęście do wspaniałych duszpasterzy.

 Bp Jan Kopiec modlił się  i złożył kwiaty na grobie  ks. Wacława Schenka Bp Jan Kopiec modlił się i złożył kwiaty na grobie ks. Wacława Schenka
zdjęcia Klaudia Cwołek /GN

W100. rocznicę urodzin ks. prof. Wacława Schenka (1913 –1982), jej długoletniego proboszcza i profesora KUL, zorganizowano sympozjum jubileuszowe. Było to już trzecie takie spotkanie, ale tym razem organizatorzy wpadli na pomysł, żeby skupić się na obrazie Matki Boskiej Bytomskiej, o zwrot którego ks. Schenk walczył z sąsiednim proboszczem w Szombierkach. – Nie ulega wątpliwości, że ręka ks. Schenka w XX wieku, tak jak kiedyś ks. Szafranka, przyłożyła się do podniesienia tego ważnego maryjnego wątku: poprzez obraz, poprzez sięganie do tego, co ten obraz sobą reprezentuje, do czego nawiązuje i do czego nas zaprasza, abyśmy spojrzeli na siebie w sposób bardziej dojrzały – mówił bp Kopiec. W swoim referacie przedstawił sylwetkę ks. Schenka, akcentując właśnie jego dojrzałość na kolejnych etapach życia i w różnych zadaniach: kapłana, wychowawcy, naukowca, powiernika trudnych spraw ludzkich, świadka dramatycznych dziejów politycznych.

Dzieło wyjątkowe Historię obrazu przybliży

ła Henryka Andrzejczak, która miała szczęście współpracować z ks. Schenkiem i jest autorką publikacji poświęconych wizerunkowi Madonny Bytomskiej – Ten obraz jest bardzo tajemniczy, wciąż pozostaje wokół niego wiele znaków zapytania. Właściwie dokładnie nie wiemy, kiedy ani gdzie powstał, ani czym naprawdę był inspirowany i w jakim celu został namalowany – mówiła w swoim wystąpieniu. Na początku była to Maryja w półpostaci tylko z Dzieciątkiem, później, podczas renowacji wymuszonej zniszczeniami po pożarze – domalowano do niej postaci świętych dziewic: Katarzyny Aleksandryjskiej i Agnieszki Rzymianki. W kolejnym wystąpieniu Anna Szadkowska, diecezjalny konserwator zabytków dokładnie wyjaśniła znaczenie takiego przedstawienia. Madonna Bytomska z Dzieciątkiem jest obrazem typu Hodegetrii – Bogarodzicy, wskazującej drogę, a obecność świętych kobiet wpisuje to dzieło w kanon tzw. Sacra conversazione, Virgo inter virgines – Świętej rozmowy, Dziewicy między dziewicami. Jest to unikatowy gotycki zabytek sztuki sakralnej Górnego Śląska i najstarsza ikona w naszej diecezji.

Ikona wraca na pierwotne miejsce

Henryka Andrzejczak opowiadała, jak burzliwa historia Bytomia i parafii mariackiej odbiła się na obrazie. Za czasów ks. Szafranka został przekazany do kaplicy w Szombierkach (która niegdyś należała do parafii mariackiej), gdzie z czasem uległ poważnemu zniszczeniu. Po powstaniu nowej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa znalazł się na jej terenie i tamtejszy proboszcz postarał się o jego renowację, ale została ona przeprowadzona niefachowo i zaszkodziła wizerunkowi. Później upomniał się o niego ks. Schenk, zwracając uwagę na degradację dzieła.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.