Naturalne jak „mama” i „tata”

Mira Fiutak

|

Gość Gliwicki 07/2013

publikacja 14.02.2013 00:00

Shinichi Suzuki uważał, że skoro każde dziecko potrafi nauczyć się ojczystego języka, to nauczy się też grać na skrzypcach. Jak mowy, przez naśladowanie i powtarzanie.

Gra ma być przyjemnością. Można to robić na przykład będąc przebranym za różne postaci Gra ma być przyjemnością. Można to robić na przykład będąc przebranym za różne postaci
Mira Fiutak

Okazja do posłuchania efektów nauki jego metodą była niedawno w Zabrzu. Podczas koncertu w szkole, która uczy kilkuletnie dzieci gry na skrzypcach i wiolonczeli. Uczniowie wspólnie wykonywali poznane utwory, a potem każde występowało indywidualnie. Bez większej tremy i stresu, bo koncert miał formę zabawy.

Dziecko ze słuchem absolutnym

Od ponad dwóch lat w Zabrzu istnieje szkoła ucząca małe dzieci metodą, którą opracował japoński pedagog Shinichi Suzuki. Otworzyły ją Katarzyna Lisek-Orkisz i Małgorzata Malke, które uczą gry na skrzypcach. Później dołączyła Monika Gierak prowadząca zajęcia z wiolonczeli. W planach mają też fortepian. W Centrum Artystycznym „Mały artysta”, bo tak nazwały szkołę, uczy się około 30 dzieci.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.