Shinichi Suzuki uważał, że skoro każde dziecko potrafi nauczyć się ojczystego języka, to nauczy się też grać na skrzypcach. Jak mowy, przez naśladowanie i powtarzanie.
Gra ma być przyjemnością. Można to robić na przykład będąc przebranym za różne postaci
Mira Fiutak
Okazja do posłuchania efektów nauki jego metodą była niedawno w Zabrzu. Podczas koncertu w szkole, która uczy kilkuletnie dzieci gry na skrzypcach i wiolonczeli. Uczniowie wspólnie wykonywali poznane utwory, a potem każde występowało indywidualnie. Bez większej tremy i stresu, bo koncert miał formę zabawy.
Dziecko ze słuchem absolutnym
Od ponad dwóch lat w Zabrzu istnieje szkoła ucząca małe dzieci metodą, którą opracował japoński pedagog Shinichi Suzuki. Otworzyły ją Katarzyna Lisek-Orkisz i Małgorzata Malke, które uczą gry na skrzypcach. Później dołączyła Monika Gierak prowadząca zajęcia z wiolonczeli. W planach mają też fortepian. W Centrum Artystycznym „Mały artysta”, bo tak nazwały szkołę, uczy się około 30 dzieci.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.