To już 21. finał orkiestry. Od rana pieniądze do puszek zbierają wolontariusze. Wioletta Berg z Zabrza trzeci raz zaangażowała się w akcję. – Chcę pomagać, dlatego jak tylko mogę, włączam się w orkiestrę. Mam świadomość, że przyczyniam się do ostatecznego wyniku, bo jakąś część tych zgromadzonych pieniędzy ja zebrałam. W tym roku, inaczej niż zwykle, zbieramy pieniądze nie tylko dla dzieci, ale i dla osób starszych. My kiedyś też będziemy starsi i może taka pomoc będzie nam potrzebna – mówi.

– Jak robi się coś dobrego, to jest satysfakcja. Ale też konkretna pomoc – dodaje Angelika Koza. – Ja na przykład odwiedzam razem z koleżanką dom dziecka. Spotykamy się z dziećmi, gramy z nimi, pomagamy sprzątać. Takie zwykłe codzienne rzeczy. I wiem też, jak czasami jest ciężko, jak w niektórych miejscach potrzebne są pieniądze.

Zbiórka potrwa do wieczora. W większych miastach na finał zaplanowane zostały koncerty i inne imprezy.