Nowe cegły na katedrze

Paweł Jurek

|

Gość Gliwicki 50/2012

publikacja 13.12.2012 00:00

Remont kościoła. Rusztowania już od dłuższego czasu oklejają kościół. Przez zimę część z nich pozostanie. Wiosną znów ruszą prace.

Ks. Bernard Plucik (z prawej) każdego dnia melduje się na placu budowy. Remont lewej bocznej nawy jest już bliski ukończenia. Prace jednak będą musiały być wykonane także na pozostałych ścianach Ks. Bernard Plucik (z prawej) każdego dnia melduje się na placu budowy. Remont lewej bocznej nawy jest już bliski ukończenia. Prace jednak będą musiały być wykonane także na pozostałych ścianach
Paweł Jurek

Późny listopad, a na termometrach jeszcze plusowe temperatury. – To jest wielkie, darowane szczęście – komentuje katedralny proboszcz. Codziennie spogląda do góry, nie tylko by podziękować za brak mrozów, ale także by podejrzeć, jak idą prace. – Proszę zobaczyć, tam to dopiero widać, ile roboty było potrzeba. Jeszcze tam murują – pokazuje, wdrapując się na pierwsze szczeble rusztowania. Ks. Bernard Plucik podkreśla, że to dopiero jeden z pierwszych etapów całego remontu elewacji. – To musi być zrobione do końca, bo widać, że są takie miejsca, gdzie niektóre elementy grożą wręcz odpadnięciem zewnętrznej klinkierowej elewacji. Jak się zaczęło, to trzeba kontynuować – dodaje.

Przypory na nowo

Jest już gotowy remontowy plan, ale na razie nie wiadomo, czy uda się go precyzyjnie realizować. Po pierwsze, finanse odgrywają tu znaczącą rolę. Po drugie, nigdy nie wiadomo, jaki ostatecznie będzie zakres robót. To można określić, kiedy już postawi się rusztowanie. Tak było też w przypadku bocznej lewej nawy, gdzie przed zimą niemal w całości udało się dokończyć remont elewacji. – Na początku nie przypuszczaliśmy, że sprawa jest aż tak poważna.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.