Znów pod krzyżem

Henryka Andrzejczak

|

Gość Gliwicki 35/2012

publikacja 30.08.2012 00:15

Ma prawie trzy metry wysokości i waży prawie 200 kilogramów. Żeby zamontować go na wieży, potrzeba było ogromnej zręczności, a do tego niezwykłej umiejętności, bo w górę musiał być transportowany w kilku częściach.

Krzyż w częściach wyciągany był na górę i dopiero tam ręcznie składany Krzyż w częściach wyciągany był na górę i dopiero tam ręcznie składany
Henryka Andrzejczak

Dobiega końca remont iglicy wieży kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bytomiu. To kolejny etap prac remontowo-konserwatorskich trwających przy tej świątyni od roku 1999. Powierzchnia iglicy została przełożona blachą miedzianą, w oknach zamocowano nowe żaluzje. Przez ponad miesiąc trwania robót przechodnie zdążyli przyzwyczaić się do widoku wiszących na linach i pracujących na dużej wysokości robotników. Jednak prawdziwy popis zręczności i umiejętności dali oni na koniec, montując na zwieńczeniu iglicy pozłacaną kapsułę, a na niej stalowy krzyż. Zaprojektował go Janusz Łęgowski, artysta plastyk z katowickiej pracowni konserwacji zabytków „Antique Style”, a wykonała pracownia ślusarstwa i kowalstwa artystycznego „Kopyciok” z Katowic.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.