– Chcemy was zaprosić, żebyście trwali w modlitwie – mówił brat Jacek Waligóra, prezbiter II wspólnoty Drogi Neokatechumenalnej. – Nie bojąc się wołać, jak ewangeliczny Bartymeusz spod murów Jerycha: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!”. Na tej drodze Jezus będzie mazał nasze oczy błotem, żebyśmy się potem obmyli w sadzawce chrzcielnej – zaznaczył kapucyn, przywołując historię innego ślepca z Ewangelii. Mówił, że nie wystarczy wołać raz czy dwa, trzeba tę modlitwę powtarzać kilkadziesiąt, a nawet kilkaset lub więcej razy. O każdej porze dnia i nocy. Wtedy, patrząc, zobaczymy.

– Osoby głoszące katechezy to zwykli ludzie. Mają rodziny, pracują, studiują – wymieniał brat Waligóra, zaznaczając, że to właśnie swoim codziennym życiem świadczą o Jezusie. – Pan Bóg nigdy nie opuszcza, On kocha miłością darmową – mówił w swoim świadectwie Tomasz Teluk, jeden z katechistów, opisujący najtrudniejsze momenty w swoim życiu.

– Droga Neokatechumenalna to cierpliwe schodzenie do wody chrzcielnej. To proces odkrywania Kościoła – wyjaśniał brat Jacek, zapraszając, by przeżywać ten proces, pomimo trudów, razem, we wspólnocie.

Do udziału w katechezach zaproszona jest młodzież, małżeństwa i dorośli. Spotkania odbywają się w poniedziałki i środy o 19.15 w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego (ul. Ligonia 2, u kapucynów) w Bytomiu – w kaplicy św. Franciszka znajdującej się pod kościołem.