Nie jesteśmy sami - mówił w homilii na rynku w Gliwicach bp Jan Kopiec.
Przed ratuszem został ustawiony jeden z czterech ołtarzy centralnej procesji Bożego Ciała, która przeszła z katedry do kościoła Wszystkich Świętych. To przy tym ołtarzu biskup gliwicki co roku wygłasza kazanie.
– Dzisiaj jest szczególny dzień. I to, że tak idziemy z radością w pochodzie wiary naszej, w tym jest coś, co może naprawdę zachwycić. Dziękujemy Bogu, że nie jesteśmy sami. Jesteśmy świadomi miłosiernej pomocy, której tak wiele otrzymujemy. Równocześnie nam potrzeba, by to umieć powiedzieć, zaświadczyć i innych zachęcić tym poczuciem wspólnoty, podejściem do jedności, budowania ciągle żywej wspólnoty - mówił bp Jan Kopiec. – Z dzisiejszego święta czerpmy siłę, by tak budować, by to sobie cenić i by tym wzajemnie siebie na duchu podnosić – zachęcał.
W kazaniu biskup gliwicki mówił także o dobroci Boga, który chce udzielać nam pomocy i że Jego pomoc jest najbardziej skuteczna. Podkreślił, że Chrystus cud przemiany chleba i wina w Ciało i Krew nie uczynił dla wywołania wrażenia, ale abyśmy dzięki temu mieli życie. Odwołując się do wydarzeń biblijnych przypomniał też historię powstania uroczystości Bożego Ciała, która zrodziła się w XIII wieku pod wpływem objawień bł. Julianny. Był to czas – jak zaznaczył – kiedy wszyscy czuli jedność między zasadami filozofii, ustroju społecznego i odczuwaniem nadprzyrodzonego wymiaru życia.
Przejście procesji ulicą Kościelną Klaudia Cwołek /Foto Gość Oceniając natomiast sytuację współczesną podkreślił, że ludzie są tak obecnie rozdysponowani, że muszą wypełniać różnego rodzaju zadania, pragnienia i oczekiwania, nie licząc się z tym, co tkwi w ich sercu, aby życia nie zmarnować. Przestrzegł, że następne pokolenia o nas powiedzą, że nasz świat może i był dobrze zorganizowany, mający nawet bardzo wielu mądrych ludzi, ale był światem, który nie potrafił zbudować wspólnego domu dla wszystkich. Który nie potrafił stworzyć przekonania, że jesteśmy jednością. Jedną wielką rodziną, mającą swojego Pana, Miłosiernego Ojca, który o każdym z nas dobrze pamięta.
W tym roku procesja Bożego Ciała z kościoła katedralnego do kościoła Wszystkich Świętych przeszła po raz 25. Tym razem ołtarze ustawione zostały przy siedzibie Caritas, przed przedszkolem u zbiegu ulic Górnych Wałów i Bankowej, na rynku przed ratuszem i przy kościele Wszystkich Świętych. Najświętszy Sakrament tradycyjnie niesiono w zabytkowej monstrancji z XVII wieku, ufundowanej przez mieszczan gliwickich. Po zakończeniu procesji uczestnicy mogli podejść po błogosławieństwo neoprezbitera, ks. Łukasza Jacka, który przed święceniami praktykę diakońską odbywał w parafii katedralnej.
W czwartym ołtarzu przed kościołem Wszystkich Świętych umieszczono logo trwającego Roku Miłosierdzia Klaudia Cwołek /Foto Gość