- Królowej przysługuje korona, w przypadku Maryi to symbol jej roli w historii zbawienia. Taki jest sens dzisiejszej ceremonii - powiedział metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, podczas uroczystości koronacji w gliwickiej katedrze.
Dwie złote korony pobłogosławione przez papieża Franciszka ozdobiły ikonę Matki Bożej Nieustającej Pomocy z kościoła redemptorystów w Gliwicach. – To wspaniała uroczystość – koronacja obrazu z gliwickiego kościoła redemptorystów. Obraz znany i pobożność do Matki Bożej Nieustającej Pomocy również jest tu niezwykle żywa od dziesiątków lat. Spoglądamy z ufnością w jej dobre oblicze i próbujemy dzięki jej wstawiennictwu poprawnie odczytać wolę Boga w stosunku do każdego z nas – przywitał zebranych biskup gliwicki Jan Kopiec.
Uroczystość odbyła się dziś, 22 czerwca, w gliwickiej katedrze. Razem z kard. Stanisławem Dziwiszem, który przewodniczył Eucharystii, przy ołtarzu modlili się abp Stanisław Nowak z Częstochowy, biskupi Jan Kopiec, Gerard Kusz i Jan Wieczorek z Gliwic, biskupi Paweł Stobrawa i Jan Bagiński z Opola, o. Janusz Sok CSRS, prowincjał warszawskiej prowincji redemptorystów, ojcowie redemptoryści, wśród nich o. Piotr Świerczok CSsR proboszcz gliwickiej parafii i wielu księży diecezji gliwickiej i tych, którzy przyjechali na ur0czystość.
W słowie skierowanym do zebranych w katedrze kard. Stanisław Dziwisz przypomniał, że Europa niechętnie dziś przyznaje się do swoich chrześcijańskich korzeni. I ta „próba urządzania świata bez Boga, na własną rękę” jest dziś wyzwaniem dla Kościoła. – Taka koncepcja życia jest tragicznym nieporozumieniem, bo przecież nie możemy odcinać się od korzeni i źródeł. Bez Boga marniejemy. Od Boga wyszliśmy i do Niego zmierzamy. Ostateczne tylko On nadaje sens naszemu życiu i śmierci, naszym radościom i cierpieniom – powiedział metropolita krakowski.
Koronowaną ikonę w procesji nieśli proboszczowie gliwickich parafii Mira Fiutak /GN Wskazał też na ważne kwestie dla ludzi Kościoła. – Wielkim wyzwaniem jest sytuacja polskich rodzin. Z niepokojem patrzymy na wysoką liczbę rozwodów. Coraz trudniej przychodzi małżonkom wierność miłości, którą ślubowali przy ołtarzu. Jak bardzo cierpią na tym dzieci! Tę ważną i trudną sprawę powierzamy dzisiaj Maryi – stwierdził metropolita krakowski. Dodał, że przygotowanie do małżeństwa spoczywa przede wszystkim na rodzinie, ale również na duszpasterzach. Wskazał też na ubogich, bezdomnych, chorych, a także rodziny wielodzietne, zauważając, że wrażliwość na ich problemy jest sprawdzianem autentyczności wiary wspólnot parafialnych.
Ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy dotarła do Gliwic wraz z redemptorystami. W tutejszym kościele znajduje się od 1923 roku. Sprowadzona z Rzymu przez ówczesnego przełożonego tej wspólnoty o. Helmuta Schulza, wierna kopia rzymskiego oryginału. Tutaj też 23 stycznia 1951 roku po raz pierwszy w Polsce została odprawiona publicznie Nieustanna Nowenna. Od tego czasu kult rozwijał się, a Gliwice stały się jego centrum, stąd rozprzestrzeniał się na cały kraj.
W 2011 roku, w czasie obchodzonej 60. rocznicy pierwszej nowenny, powróciła myśl o koronacji obrazu, która pojawiała się już wcześniej. Korony zostały ufundowane przez ponad 250 ofiarodawców, czczących Matkę Bożą Nieustającej Pomocy. Często były to bardzo osobiste dary, cenne pamiątki rodzinne, jak np. złote obrączki. Najstarsza, z 1876 roku, nie została przetopiona, ale będzie umieszczona jako wotum obok obrazu.
Korony zostały zaprojektowane i wykonane przez Andrzeja Bandkowskiego, artystę plastyka z pracowni autorskiej BAS we Wrocławiu. Pobłogosławił je podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra w Rzymie papież Franciszek w listopadzie ubiegłego roku.
Po zakończonej uroczystości w gliwickiej katedrze procesja z ikoną Matki Bożej Nieustającej Pomocy wyruszyła ulicami miasta do kościoła redemptorystów. Tam odmówiony zostanie akt zawierzenia Matce Bożej Nieustającej Pomocy, modlitwa specjalnie ułożona na ten dzień przez Piotra Gawora, prezesa Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Gliwickiej.
Modlitwa w kościele redemptorystów, dokąd przeszła procesja z katedry Roman Konzal