Nowy numer 13/2024 Archiwum

Wszystko ma swój czas

Pismo Święte to wiele Ksiąg. Odkrywamy je razem, by wierzyć mądrzej. Z notatek moderatora na ten tydzień...

W ramach Dzieła Biblijnego w Tarnowskich Górach Opatowicach odbywają się spotkania, które prowadzi ks. dr Wacław Borek, biblista z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego.

Ustawiczne zmiany w życiu człowieka są wpisane w rytm natury i ustalonych odwiecznych planów Boga. Przeżywamy je, dostosowując się do pór roku i kalendarza liturgicznego. Warto jednak przemedytować to podstawowe, cykliczne przemijanie, które wpisane jest w siedmiodniowy układ tygodnia. Codziennie odnawiamy pewne czynności, bez których nie wyobrażamy sobie w ogóle życia. Czy jednak każdy dzień nie ma swojej charakterystyki, która tworzy jedną całość, tak jak kolory tęczy tworzą w sumie tzw. białe światło?

1. Punkty do medytacji (Koh 3,1–15)

Niedziela – Dzień poświęcony Bogu i rodzinie. Regeneracja sił i umacniania więzów rodzinnych. Popatrzmy na ten dzień przez pryzmat koloru zielonego, który niesie relaks i nie przerażajmy się tym, że czasami trzeba wspólnie skonfrontować się ze zdrowiem fizycznym, czy nawet umieraniem. Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem: Jest czas rodzenia i czas umierania.

Poniedziałek – Utarło się nawet powiedzenie, mówiące o tym, jak bardzo nie lubimy poniedziałków. A przecież to nasz dzień wyjścia do innych ludzi, do pracy, po zakupy. To czas komunikowania swoich przemyśleń, idei, a może nawet podzielenia się swoją własną percepcją niedzielnego kazania, czy wręcz całej Liturgii Słowa. Nie trzeba używać górnolotnych słów, że to dzień ewangelizowania. To dzień promieniowania swoim chrześcijaństwem na innych. Może dlatego jedna z sieci telefonii komórkowej preferuje kolor pomarańczowy jako symbol oznaczający łatwość komunikacji z innymi? Jest czas milczenia i czas mówienia – pisze Kohelet.

Wtorek – Zaczynamy coraz bardziej rozkręcać się w pracy. Zakład, firma, fabryka, niezależnie od używanej przez nas nazwy, to nie jedyne miejsce angażowania się. Jest też i praca domowa, do której trudno się zmobilizować. Przecież wyprane ubrania same się nie wyprasują, a wypalona żarówka sama nie wymieni. Niech więc pojawi się przed naszymi oczami kolor czerwony, jako ostrzegawcza lampka oznajmiająca, iż pora zaplanować priorytety rzeczy do wykonania. Przyjrzałem się pracy, jaką Bóg obarczył ludzi, by się nią trudzili. Uczynił wszystko pięknie w swoim czasie, dał im nawet wyobrażenie o dziejach świata, tak jednak, że nie pojmie człowiek dzieł, jakich Bóg dokonuje od początku aż do końca.

Środa – Zbliża się dzień kręgu biblijnego. To już tylko jeden dzień. Pora powiadomić znajomych, przypomnieć koleżance. Ileż różnych informacji w codziennym życiu trzeba przekazać innym. A może po prostu w rodzinie trzeba zakomunikować o tym, co się dzieje w firmie i zapytać dzieci, co przeżywają. Kolor fioletowy pojawia się w adwentowym i wielkopostnym wystroju wnętrz. Są to szczególne okresy przygotowujące nas do przyjęcia ważnej wiadomości. Posłużmy się więc może nim na oznaczenie środkowego dnia tygodnia, jakim jest środa. Jest czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsów.

Czwartek – Pora zadbać o swój intelekt i poszerzyć wiedzę: tę zawodową, związaną ze stałym dokształcaniem się, ale i też tę potrzebną do lepszej wiary. Dziś dzień spotkania biblijnego. Cały jednak dzień może nosić w sobie znamiona poszerzania horyzontów wiedzy. Jeśli przypadkowo w tym dniu masz kilka wolnych chwil, to warto sięgnąć po jakąś książkę lub niedokończoną lekturę artykułu. Niechaj ten dzień nie będzie nosił charakterystyki nadrabiania zaległości w pracy, ale niech raczej kojarzy się z czymś, co niektórzy mogą uważać za luksus lub coś trudnego do realizacji, z nauką. Dla wielu osób trudnym do zapamiętania jest kolor indygo, niechaj on będzie symbolizował nasz czwartek. Zobaczyłem więc, że nie ma nic lepszego nad to, że się człowiek cieszy ze swych dzieł, gdyż taki jego udział. Bo któż mu pozwoli widzieć, co stanie się potem?

Piątek – Jednym słowem pora na umartwienie. Nie jednak dla samej sztuki umartwiania się, ale po to by ofiarować Bogu coś, co nie przychodzi nam łatwo, ale wręcz dużo kosztuje. Dzień śmierci Jezusa na krzyżu, to dzień kontemplacji Jego, przebitego dla nas włócznią, serca. Pora zatroszczyć się o pogłębienie codziennej bezpośredniej relacji z Bogiem. Wybrałem na ten dzień kolor żółty, kolor słońca, symbolizującego jednocześnie: światło i ciepło. Jest więc czas, by ogrzać się w Bożej Miłości. Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono. I dalej widziałem pod słońcem: w miejscu sądu – niegodziwość, w miejscu sprawiedliwości – nieprawość. Powiedziałem sobie: Zarówno sprawiedliwego, jak i bezbożnego będzie sądził Bóg; na każdą bowiem sprawę i na każdy czyn jest czas wyznaczony.

Sobota – Kojarzy się wszystkim ze sprzątaniem i osobą Matki Najświętszej. Przypiszmy od razu temu dniowi kolor niebieski. Niechaj oznacza harmonię otoczenia, w którym się poruszamy i żyjemy na wzór harmonii ciał niebieskich, które znajdując się na swoich orbitach, krążą bezkolizyjnie wokół siebie. Wszystko idzie na jedno miejsce: powstało wszystko z prochu i wszystko do prochu znów wraca. Któż pozna, czy siła życiowa synów ludzkich idzie w górę, a siła życiowa zwierząt zstępuje w dół, do ziemi?

2. Zaproszenie

Jeśli interesuje Cię taka forma medytacji biblijnej przed Najświętszym Sakramentem, przyjdź na spotkanie Dzieła Biblijnego do parafii Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej, Tarnowskie Góry, ul. Opatowicka 112 (Opatowice), 23 stycznia o godz. 19.00, do kaplicy (wejście z boku kościoła od strony probostwa).

Następne spotkanie 30 stycznia. Będzie to krąg biblijny nt. „Zagadka cierpień sprawiedliwego” (Hi 13 rozdział).

Ze statutu Dzieła Biblijnego: „Celem Dzieła jest pogłębianie rozumienia Objawienia Bożego zgodnie z nauką Kościoła oraz formacja do duchowości i kultury biblijnej”. Więcej na stronie www.biblista.pl

W diecezji ukształtowało się swoistego rodzaju centrum promieniowania duchowością i kulturą biblijną. Ma ono swą siedzibę przy parafii w Opatowicach. Ks. dr Wacław Borek, który je prowadzi, jest biblistą i teologiem biblijnym (licencjat rzymski z nauk biblijnych otrzymał w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie i doktorat z teologii Biblijnej obronił na Uniwersytecie Gregoriańskim, również w Wiecznym Mieście).

 


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy